***Carmen***
Mój budzik obudził mnie o 9 rano i się z tego nie cieszyłam, ponieważ następnego dnia szłam pierwszy raz do mojej nowej pracy, a wtedy był ostatni dzień w gimnazjum.
Wstałam i zaczełam się szykować, bo szłam na zakończenie roku i na dodatek byłam umówiona do fryzjera, bo wymyśliłam sobie fryzurę na koniec roku, którą się robi ok.3 godziny. W domu rozczesałam swoje długie czerwone włosy, następnie nałożyłam na siebie krótką czarną sukienke i do tego glany.
Jak na lato było strasznie zimno, więc na moje gołe ramiona założyłam różowy sweter i po 5 minutach wyszłam z domu.@@@@@@@@@@@@@@@@@
Po paru godzinach wyszłam od fryzjera z fryzurą niczym Sarsa w piosence "Naucz mnie". Jeszcze na jakąś godzine poszłam do domu, aby zrobić sobie makijaż.
Potkreśliłam usta czerwoną szminką i oczy czarnym tuszem do rzęs.
Po godzinie byłam gotowa. Potem się okazało że zostały mi jeszcze dwie , więc akurat usiadłam do komputera, by sprawdzić Facebooka i Instagrama. Nic nowego , tylko radocha z kończącego się roku szkolnego.
Mineła godzina, a z mojego domu do szkoły samochodem jechało sie pół godziny, więc zawołałam ojca , żeby łaskawie mnie podwiózł. Na szczęście moje nowe technikum było pare minut od mojego domu, więc nikt mnie nie będzie już woził do szkoły tym gruchotem.Po 30 minutach dotarłam na miejsce.
- Mam zostać czy jechać do domu- zapytał się mnie i uśmiechnął.- Nie musisz , mam przecież 16 lat. - powiedziałam.
- Masz 15, bo dopiero za miesiąc masz urodziny- odpowiedział i odjechał bez słowa.
Następnie weszłam do szkoły. Nagle zza pleców wyskoczył Andy , mój wieloletni kumpel. Znamy się od podstawówki.
- Co to za fryzura moja piękna?- zapytał i ukłonił się.
- Cześć James! No mialam małą zachcianke, a co??- zapytałam się, bo James zawsze się o takie małe szczeguły pytał.
- A tak poprostu. Po zakończeniu roku pójdziemy gdzieś, co?- zrobił mime słotkiego pieska.
- No dobra, ale nie do klubu. Bo tam jest nudno.
- Dobrze moja pani- potem się z nim pożegnałam i poszłam do moich przyjaciółek : Mary, Kim i Amandy. Zrobiłyśmy grupowy uścisk a następnie zdjęcie na Facebooka i na Instagrama.
Po 3 godzinach wyszłyśmy razem zza progu szkoły trzymając się za ręce. Po chwili gdy zeszłyśmy ze schodów i podskoczyłyśmy.
Dobrze że cała nasza paczka idzie do tego samego technikum.
Po chwili zjawił się James.- To co jedziemy?? A może wy też chcecie pojechać z nami na impreze do parku??- zapytał się moich koleżanek.
- Jaste, czemu nie!!- krzyknęły razem i pojechałyśmy samochodem James.
@@@@@@@@@@@@@@@@@
Po imprezie James odwiózł mnie do domu.
Położył mnie na kanapie i poszedł do domu.############################
A oto prolog mojej nowej książki i mam nadzieje że wam się spodobała i że będziecie czytać moje opowiadanie. Proszę w kometarzach napisać uwagi dotyczące mojego opowiadania, więc się nie wstycie. Bardzo przepraszam za błędy ortograficzne. Dawajcie głosy.
Gabry_Black
CZYTASZ
Miłośc za śmierć
Teen FictionŻycie nigdy nie jest sprawiedliwe. Czy wy też tak macie że czasem zastanawiacie się w trudnych monętach "Gdzie jest Bóg". No właśnie. Czasem poznajesz miłość swego życia, a potem to się kończy. Jeżeli pragniesz się zabić (albo nie) to ta książka jes...