I tak doszłam do.... domu Wiktora. Naprawdę nie wiem po co tu przyszłam. Zadzwoniłam do drzwi. Czekałam chwilę. W końcu ktoś mi otworzył. Była to dziewczyna. Miała z tonę makijażu na twarzy i takie inne.
- Hej kto ty? - spytała.
- Córka Wiktora. - trudem przeszło mi to przez gardło.
- Uff.. W końcu ktoś normalny wchodź. - Yyy... Dziwne? Jednak postanowiłam wejść do środka.
- Myślałam że to matka. Każe mi się ubierać jak typowa tapeciara. Nie mogę wyjść z domu jeżeli nie będę mieć tony makijażu na twarzy. - marudziła. To o to chodziło że ,, w końcu ktoś normalny". Było mi jej żal. - A wogóle to w jakiej sprawie tu przyszłaś. Nie to że cię wyganiam. - rzekła.
- Szczerze? Nie wiem. Nie mam nikogo. - odparłam smutno. Dziewczyna do mnie podeszła i mnie przytuliła.
- W ogóle to jestem Nikola. - o boże tylko nie te imię. Od razu zaczełam płakać. - EJ, powiedziałam coś nie tak? - spytała.
- Nie po prostu moja bardzo dobra przyjaciółka miała podobne na imię, ale....
- Nie musisz kończyć. - oznajmiła.
- Nie dam radę. Ona po prostu umarła. - dokończyłam.
- Przepraszam.
- Nie musisz, nie wiedziałaś. - uśmiechnełam się do niej. I nagle Zaczełam piszczeć. Serio?! Znowu?! W tym momencie?!
Jak to zwykle po pół godzinie byłam już ,,normalna".
- Przepraszam. To przez moją chorobę. Mam rozdwojenie jaźni. Leczę się regularnie. - wytłumaczyłam.
- Oł.....- jękneła. - Pozwolisz że się przebiorę i zmyję makijaż? Nie jest mi wygodnie, a po za tym domyślam że mój widok w tym stanie nie jest za fajny. - zaśmiała się.
- Tak jasne. - rzekłam.
Po 30 minutach na dół wróciła Nikola. Wyglądała w ogóle inaczej. Wyglądała pięknie.
Gadałyśmy tak. Poczułam jakbym znała ją bardzo długo. Poczułam że mam kogoś przy sobie.
Jednak musiałam już iść. Wymieniliśmy się numerami. Wróciłam do domu. Zjadłam pożądną kolację, co jest bardzo dziwne. Po pysznej kolacji poszłam się umyć. Na mojej twarzy był uśmiech. Byłam szczęśliwa. Po prysznicu poszłam się umyć. Po raz pierwszy od nie wiem jak dawna byłam szczęśliwa.▪◾◼⬛⬜◻◽▫▪◾◼⬛⬜◻◽▫▪◾◼⬛⬜◻◽▫▪◾◼
Kolejny rozdział.
Kto się cieszy że w końcu Jordan jest szczęśliwa? I co myślicie o Nikoli?
Przepraszam za błędy i do następnego❤
Bye