Taehyung spojrzał przez zamglone oczy na ramię i chwycił szybko dłoń starszego w swoją od razu patrząc przyjacielowi w oczy, targało nim tyle emocji że sam nawet nie wiedział co ma zrobić był naprawdę szczęśliwy i nie wiedząc co robi nachylił się i złożył pocałunek na jego ustach, starszy nie odwzajemnił pocałunku, Tae natychmiast się odsunął.
Nie zdawał sobie sprawy co przed chwilą zrobił jedyne co udało mu się wykrztusić to ochrypłe "przepraszam" speszony zaczął błądzić po ścianach dormu, które były w tym momencie bardzo ciekawym obiektem oczu młodszego. Nagle usłyszał cichy pomruk u przyjaciela przez co musiał się na niego spojrzeć
- Mówiłeś coś?- młodszy mimo zażenowania ze swojego zachowania patrzył mu prosto w oczy
- Co się stało? - zapytał cicho nie wiedząc co się dzieje.- Spokojnie, zemdlałeś, wszystko już jest w porządku- Uspokajał przyjaciela. Jimin zaczął z bólem się podnosić.
- Zaczekaj pomogę ci. Pójdziemy do twojego pokoju, dobrze?- zmęczony chłopak tylko przytaknął, cały się trząsł, co dla Taehyung 'a było mocno odczuwalne. Otworzył drzwi do pokoju i wprowadził tam Jimin 'a po czym ostrożnie pomógł mu się położyć. Usiadł na krawędzi łóżka i obserwował wyczerpanego przyjaciela, oderwał na kilka minut od niego wzrok i siedział zamyślony, po chwili otrząsnął się i spojrzał na starszego- Zasnął.
~'~'~
Jimin rozmawiał z Taehyungiem tak jak zawsze, mimo wszystko wciąż widział jak młodszy jest speszony i sam wciąż czuł jego usta na swoich, kochał go to fakt, ale czy on też czuł coś do niego? Czy z emocji stracił świadomość? Jimin w zamyśleniu przygryzł wargę.
- O czym myślisz? - starszy spojrzał na chłopaka kończąc swoje rozmyślania.
- To na dole, jak ty wtedy...
- Proszę nie mówmy o tym, nieważne, zbyt dużo emocji, przepraszam cię za to, wiem że nie da się tego zapomnieć, ale chyba mnie poniosło... - w tym momencie brał wdech żeby kontynuować, ale Jimin szybko zbliżył się do chłopaka i wpił się w jego usta, młodszy zszokowany po chwili doszedł do siebie i odwzajemnił pieszczotę, zaczęli się całować najpierw delikatnie i coraz bardziej namiętnie, kiedy zabrakło im tchu odsunęli się od siebie i spojrzeli sobie głęboko w oczy.
- Zawsze będę z tobą, pamiętaj- Jiminnie złożył pocałunek na jego czole.~'~'~
- Raz dwa, trzy cztery, pięć sześć, siedem osiem... POWTARZAMY!
Zespół ustawił się w jednej chwili do pierwszej pozycji.
-Dobrze Wam idzie, Jimin daj z siebie więcej życia, Jin postaraj się bardziej, musisz nadążać, Namjoon- skup się. Zaczynamy!
Jimin i Taehyung spojrzeli na siebie porozumiewawczo dodając sobie tym nawzajem otuchy i siły na dalszą część próby. Muzyka zaczęła rozbrzmiewać na sali a idole zaczęli tańczyć jeden z układów. Choreograf cały czas zwracał uwagę na najmniejsze szczegóły, wszyscy ledwie trzymali się na nogach. -Minuta dla was! Napijcie się i kontynuujemy!- Donośny głos rozniósł się po całym pomieszczeniu.
-Nie mogę już więcej, nogi i ręce mi się trzęsą.
- Spokojnie Jimin, damy radę, już prawie koniec- YoonGi poklepał przyjaciela po plecach- Napij się wody.
- Koniec przerwy! Zaczynamy, ostatni raz ustawiacie się.
Wszyscy zajęli swoje miejsca i zaczęli od nowa dając z siebie jak najwięcej, już ostatnie minuty, sekundy i koniec. Każdy z tancerzy padł na podłogę.
- Taehyungie- Park złapał za rękę młodszego- Źle się czuję- Ciężko oddychając starał się wstać, w tym celu chwycił się jego ramienia. Stanął na trzęsących się nogach i wybiegł od razu z sali.
- Jimin!- V natychmiast się zerwał i pobiegł za starszym. Wbiegł zaraz za nim do łazienki, lecz za późno by zdążyć przed zamknięciem kabiny przez chłopaka.
-Jimin!!- Młodszy zaczął walić pięściami w drzwi- Otwieraj te pieprzone drzwi!!-W tym momencie zaczął wymiotować. Po dłuższej chwili przesunął zamek w drzwiach i do kabiny wpadł Tae ściskając w ramionach chłopaka.
- Co się z Tobą dzieje?!- Szepnął przestraszony i zdesperowany. Park stał w miejscu bez żadnej reakcji ze spuszczonymi rękami, gdy Taehyung wtulony w niego moczył mu kark spływającymi z jego oczu łzami- Tak bardzo Cię kocham, nie mogę cię stracić rozumiesz?!? Nie mogę- załkał.
~'~'~
-Czego do jasnej cholery nie potrafisz zrozumieć?! Chcę ci jakoś pomóc a ty mnie zlewasz. Spójrz na mnie!-Wrzasnął. Jimin dalej niewzruszony wpatrywał się w ścianę- Nie mam siły- usiadł na krześle na przeciw starszego, po dłuższej chwili ciszy Taehyung się zerwał, w tym samym momencie jak stanął na równe nogi krzesło pod wpływem ciężaru się przewróciło.
- Kurwa!- Młodszy wrzasnął w stronę Jimin 'a, który się wzdrygnął. Zbliżył się w jego stronę i ujął jego szczekę w dłoń tym samym zmuszając starszego do spojrzenia na niego, praktycznie stykali się nosami utrzymując w tym czasie kontakt wzrokowy. Jimin patrzył głęboko w oczy drugiego po czym spuścił wzrok, Tae wtedy bezsilnie wypuścił powietrze z ust.
Starszy nabrał powietrza, młodszy spojrzał na niego intensywniej wciąż trzymając jego szczekę i mając nadzieję, że starszy się odezwie.
Spojrzał się na młodszego - Mam nowotwór.
CZYTASZ
Live life to the fullest
Teen FictionPark Jimin × Kim Taehyung Spojrzał się na bladą twarz i trzęsące się dłonie starszego, opadł na ścianę po czym zsunął się po niej zaczynając cały dygotać z nerwów. Wsunął dłonie we włosy kuląc się na zimnych szpitalnych kafelkach, przez załzawione...