Gorzkie łzy

461 28 4
                                    

  Po wodnej bitwie pod warsztatem byłam zmęczona. Była dopiero 22:07.
- Słuchajcie, jestem już zmęczona. Pójdę się położyć. Ostatnio coś moje baterie źle działają. - powiedziałam z uśmiechem.
- To odpoczywaj, bo dowiedziałem się, że jutro są wyścigi. - zaśmiał się Dom.
- Postaram się... dobrej nocy wszystkim.
- Dobrej nocy. - odpowiedzieli.
Wzięłam prysznic, umyłam zęby i wlazłam pod kołdrę. Przeglądałam wszystkie social media. W końcu trafiłam na zdjęcie moje i taty. Zaczęłam przeglądać zdjęcie po zdjęciu... bez końca. Poczułam tęsknotę... tak długo go nie widziałam i nie rozmawiałam z nim.
- Może zapomniał zadzwonić? Może zapomniał o mnie? Nie, nie mogę tak myśleć. Napewno niedługo zadzwoni. - w mojej głowie był wielki mętlik.
Po dłuższym czasie przeglądania zdjęć weszłam w folder, do którego od bardzo dawna nie zaglądałam. Gdy zobaczyłam tatę, mnie i... mamę na zdjęciu nie wytrzymałam. Do oczu napłynęły mi łzy. Z każdą chwilą płakałam coraz bardziej... to do mnie niepodobne. Położyłam głowę na poduszce i błądziłam myślami. Moje oczy były coraz cięższe. Zamknęłam je i usnęłam.
*W SALONIE*
- Jak myślicie Letty już śpi? - zapytał Tej.
- Pewnie nie. Zawsze chodzi późno spać. - sprostował Roman.
- Ale dzisiaj mówiła, że jest zmęczona. - odezwała się Mia.
- Ale z Corony napewno nie zrezygnuje. - zaśmiał się Vinc.
- Dobra, pójdę sprawdzić. - odezwał się Dom.
Wszedł na górę po schodach i po cichu otworzył drzwi.
*DOM*
- Letty, śpisz? - zapytałem szeptem.
Po raz drugi przypomniała mi Mi'ę, gdy była mała... delikatna, bezbronna, co w ciągu dnia w ogóle nie zgadza się z tym co teraz zobaczyłem. Podszedłem bliżej żeby ją przykryć. Na policzkach miała mokre ślady po łzach. Okryłem ją kołdrą, zgasiłem lampkę nocną i zamknąłem za sobą drzwi.
* W SALONIE*
- I jak? Śpi? - spytała Gisele.
- Tak, śpi. - powiedział Dom zmartwionym głosem.
- To ja wypiję za nią. - zaśmiał się Roman.
- Tobie już starczy... modelko. - zaśmiała się Mia.
Gdy rodzinny wieczór się skończył Mia i Brain zostali w kuchni posprzątać.
***
- Dzień dobry! - krzyknął Roman.
- Dobry! - odkrzyknęli.
- Dzień dobry! - powiedziałam zza rogu zaspana.
- Naleśniczki. - zatarł ręce Tej.
***
W warsztacie praktycznie nie miałam nic do roboty, ale cały czas męczyły mnie te zdjęcia.
- Letty, możemy pogadać? - spytał Dom.

HEJO❤
Dzisiaj kolejny rozdział... krótki, ale jest😂
Dobranoc❤
~Zandra

Fast and Furious ❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz