Parę dni później nadeszła sobota A z nią impreza. Wszyscy szaleli z zachwytu i biegali z domku do domku.
Ja nie miałam takich problemów bo wszystko zaplanowałam dzień przed.
Sukienka była na wieszaku buty pod nią a pomalować mnie miała Wiktoria.Rano siedziałam przy stole z Kentinem i jadłam śniadanie.
Rozmawialiśmy o dzisiejszej imprezie.
Nie mogło się obejść o ciągłym zerkaniu za okno i śmianiu się z tego szału.-Jak to możliwe że jesteś jedyną dziewczyną która zachowuję się spokojnie?
-No widzisz jestem wyjątkowa! -zaśmiałam pod nosem.
-Taaa wmawiaj sobie droga Kasiu ;)
-Licz się ze słowami bo ja nadal się nie zgodziłam ;) -zaczęłam grać w jego grę i chyba wygrałam.
- Pff i tak się godzisz.
-Pff a może nie?
-Dobra już może przestanę bo sobie problemów narobię.
-Dobry wybór! -uśmiechnęłam się i puściłam mu oczko 😉
----
O 16 ubrałam sukienkę, buty lecz nadal czekałam na Wiktorie która miała przyjść lada moment.
Nagle usłyszałam że ktoś otwiera drzwi od mojego pokoju.-Kasia jestem! -powiedziała lekko zdysznym głosem.
-Ok to bierzemy się do roboty!
-Taa mówiąc "my" masz na myśli mnie.
-Tak tak ale powiem Ci że wyglądasz ślicznie.
-Dobra nie podlizuj się tylko siadaj!
---
Po nie całej godzinie ja oraz Wiktoria byłyśmy gotowe i czekałyśmy na Kingę gdy sie pojawiła od razu udałyśmy się na sale gimnastyczną.
Tam czekać mieli na nas chłopcy i parę dziewczyn. Gdy zbliżałyśmy się do miejsca spotkania coraz wyraźniej widziałam wszystkie osoby w tym Kentina który zauważając mnie ruszył w mym kierunku.-Wow wyglądasz pięknie -podał mi rękę a ją chwyciłam ją w lekki uścisk.
Wszyscy weszli do środka i od razu usłyszeli głośną imprezową muzykę.
Naprawdę dobrze się bawiliśmy rozmowa, jedzenie, duże grono przyjaciół wszystko czego dusza zapragnie.
W penym momencie udałam się w stronę łazienki i po drodze spotkałam Kentin siłującego się z krawatem.
-Co zrobiłeś?
-Rozwiązał mi się krawat i kurde nie wiem jak ja to wcześniej zawiązałem.
-Internet?
-Może.
Chwyciłam za krawat i lekko przyciągnęłam do siebie Kentina.
Zawiązałam krawat jak należy lecz nagle moje oczy zatrzymały się na tych jego były duże i zielone,
Patrzyliśmy się tak przez chwilę na siebie lecz w pewnej chwili usłyszeliśmy że teraz będzie wolna piosenka dla wszystkich par. Chwycił mnie za rękę i zaprowadził na parkiet gdy stanął położył swoje dłonie na mojej tali A ja założyłam moje odruchowo na jego szyję.-Kentin! -szepnęłam mu do ucha -To jest dla par!
-No tak!
-A więc co my tu robimy?
-Jesteśmy parą dobrych przyjaciół :) -uśmiechnął się lekko nie przestając tańczyć.
Ja nie myśląc już zbyt wiele wtuliłam się w niego i pogrążyłam w tańcu.
----------------------------------------------------
Rysunek do rozdziału stworzyła moja przyjaciółka Kinga która dzięki swojej pomocy znalazła się także w książce
Mam nadzieję że wam się podobaDziękuję !!! 😊
CZYTASZ
Nieśmiertelnik
Teen FictionPewna dziewczyna rozstaje się ze swoim najlepszym przyjacielem w podstawówce i kontak pomiędzy nimi się urywa. Po jego odejściu całkowicie się zmienia z myślą że już nigdy go nie zobaczy.