Perła leciała dalej była godzina 1 w nocy , jak Nya wylądowała nie daleko Ninjago i sama poszła spać. Morro i Garmadon czekali aż Lloyd się obudzi , ale sami przy tym zasnęli. Lloyd dalej był nie przytomny , nagle zaczął się kręcić z boku na bok i krzyczeć przez sen. Chwilę potem się obudził , był cały mokry a z jego oczu leciały łzy. Lloyd wstał z łóżka. Nogami dotknął podłogi zaraz też nogi go zaczęły bardzo mocno boleć ale po mimo bólu próbował iść . Ból był jednak za silny i Lloyd upadł na podłogę , nie bardzo mógł się podnieść. Jak upadł to było słychać huk, zaraz też Garmadon do niego podbiegł. – Lloyd co się stało ?-zapytał się Garmadon. – Nie mogę chodzić nie czuje nóg – powiedział Lloyd i się rozpłakał. Garmadon przytulił synka , po czym go podniósł i zaniósł do łóżka. Zaraz też Lloyd chwilę się pokręcił i zasnął. Garmadon wyszedł na górny pokład. Patrzył się na księżyc ,a z jego oczu poleciały łzy. Stał tam całą noc. Nastał ranek. Nya poszła i odpaliła perłę. Po około godzinie lotu. Perła doleciała do Szkoły dla zdolnych dzieci. Tam do jednej ze ścian został przykuty Gene. Morro , Garmadon i Nya , poszli go uratować. Dostali się do niego bez problemów. Jak tylko spróbowali go uwolnić to na nich poleciała klatka. – Nie dobrze – powiedziała Nya. Morro odwrócił się i zobaczył że prosto na nich lecą kamienie. – No mam złą wiadomość bo na nas leci kamienna lawina- powiedział Morro. – To fatalnie , nie mamy szans się wydostać , ta klatka jest za ciężka – powiedział Garmadon. Lloyd zobaczył całą tą sytuacje i pomimo ból udało mu się opuścić pokład . Po czym ledwo chodząc doszedł do klatki i uwolnił z niej wszystkich. Jak to zrobił to swoją mocą uwolnił Gene. Po czym nagle poczuł ogromny ból nóg i upadł nie potrafił wstać , a na dodatek zaczął krzyczeć :- nie czuje ich , nie czuje . Po czym stracił przytomność. Garmadon podbiegł do niego i chwycił go na ręce. Wszyscy razem weszli na pokład i wystartowali. Po czym na całą szkolę poleciały kamienie. A ze szkoły zostały tylko gruzy. Na pokład wleciało pudełko związane czerwoną wstążką. Lloyd akurat odzyskał przytomność. Więc jak je zobaczył , to od razu je otworzył . W środku było zdjęcie na którym była skatowana i skuta kajdankami Diaxy , a obok była kartka, a na niej taki napis „ Tam mój ojciec prawie ciebie zabił , ale ty stałeś się złotym Ninja...pośpiesz się bo tam ktoś na twój ratunek czeka – S" – Już wiem to budynek Borga i tam będzie Olver- powiedział Lloyd i zaraz potem zemdlał a z jego nóg zaczęła lecieć krew. Morro próbował je opatrzyć ale cały czas z nich leciała krew. Gene zaczął uciskać nogi , ale to też nic nie dało. W końcu po 5 minutach jego nogi przestały krwawić , ale był inny problem bo przez te krwawienie , stracił bardzo dużo krwi. Garmadon zaniósł Lloyda do łóżka. A Nya skierowała perłę na Stolicę Ninjago.......CDN.......
CZYTASZ
Lloyd's Heart Rescue
FanfictionWszyscy żyją spokojnie i szczęśliwie , ale zło nie śpi . Silver już zaplanowała Zemstę a je cel to porwać Diaxy...czy zrealizuje swój cel...