To opowieść o dziewczynie, która wyrusza na podróż wraz krasnoludami,hobbitem i czarodziejem.Spotyka Thorina w którym sie zakochuje...ze wzajemnąścia co dalej z tego wyjdzie? Zapraszam na opowieść.
Mam na imie Lilianna.Jestem pół elficą,pół krasnoludem a z koloru skóry orkiem.W tym roku mam 250 lat(czyli 25 ludzkich)Mam bardzo dziwną rodzine.Moja mama to elfica o i imieniu Sara.Tate pamiętam tylko troche ponieważ zaginął gdy miałam 50 lat(ok.5 w ludzkich).Był krasnoludem dlatego jestem taka niska.Ale największe dziwactwo to mój brat.... Azog Plugawy.Tak,tak dobrze przeczytaliście to on jest moim bratem.Mówiłam,że dziwna rodzina.Z mamą mieszkam do dzisiaj,bardzo ją kocham.Po "śmierci" ojca trudno było sie jej pozbierać lecz w końcu wszystko się ułożyło.Moja mama wygląda tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Włosy i uszy mam po niej lecz jestem niższa niż krasnoludy a skóre mam taką jak mój brat( czyli dla nie wiedzących wyblakły niebieski),lecz mimo to jestem naprawde ładną dziewczyną.Mój tata nauczył mnie walczyć i jak samemu przetrwać.Wyglądał tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Był jednym z lepszych wojowników.Jeśli chodzi o mojego brata to niewidziałam ok.50 lat.Niby jest straszny i zabija ale nigdy by nikogo nie skrzywdził gdybym była blisko.Kocham go najmocniej na świecie i nie wyobrażam sobie nie mieć takiego brata.Od zawsze słyszałam,że nie lubi krasnoludów,ale mnie i tate tolerował(Haha).Gdy wrócił z wojny nie miał połowy ręki.Mówił,że to wina tego całego Thorina Dębowej Tarczy. W sumie nigdy nie było mi żal brata. Zasłużył sobie na to. Z opowieści lubiłam Thorina ale nigdy go nie poznałam do czasu... Wracając do brata. Jest ode mnie starszy o 50 lat czyli 5 ludzkich. Jakby ktoś nie wiedział jak wygląda azog to prosze:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Niby straszny ale ja się go nie boje. Moim "wujkiem" był Beorn.Był po prostu przyjacielem mojej mamy i od zawsze spędzał ze mną czas.Miedzy innymi przez niego spotkałam Gandalfa Szarego,który zaproponował mi bardzo ciekawą przygode... Miałam odbić Erebor wraz z innymi krasnoludami. Oczywiście sie zgodziłam :) Jeszcze jedno. Ja wyglądam tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Tylko,że mam mniej szpiczaste uszy i włosy jak mama. -----------------------------------------------------------
Hej w końcu napisałam prolog. Myśle że się podoba. Jeśli tak to komy i gwiazdki.:*
