Epilog.

146 20 6
                                    


Sześć lat później.



Ashton biegał po mieszkaniu, nerwowo szukając skarpetek. Calum siedział na łóżku śmiejąc się pod nosem.

-Może z łaski swojej byś mi pomógł?-warknął blondyn, przetrzepując zawartość szuflady.

-Mówiłem ci, żebyś przygotował wszystko wczoraj.

-Wybacz, że nie jestem taki zorganizowany jak ty.

-A szkoda. Nasze życie byłoby o wiele łatwiejsze.

Calum wstał z łóżka i zajrzał do szuflady, z której od razu wyciągnął parę czarnych skarpetek.

-Jak je znalazłeś?

-Leżały na samym wierzchu! Ślepy jesteś?-rzucił skarpetkami w chłopaka.

-Lubię kiedy się mną zajmujesz Hoodie.

Ashton szybko ubrał skarpetki i buty. Calum przytrzymał mu marynarkę i wygładził materiał na ramionach. Ich spojrzenia spotkały się w lustrzanym odbiciu.

-Wyglądasz zajebiście seksownie-powiedział Calum, całując chłopaka w szyję.

-Ty jeszcze bardziej.

Ashton odwrócił się i wpił w usta Caluma, obejmując go w pasie. Kiedy pogłębił pocałunek, brunet złapał go za ramiona i odsunął od siebie.

-Hoodie-jęknął Ashton- Odpuśćmy dobie ten ślub i chodźmy do łóżka.

-Luke i Michael by nam tego nie wybaczyli. Poza tym jesteśmy drużbami, zapomniałeś?

Calum klepnął Asha w pośladek i popchnął w kierunku drzwi.



Ślub Michaela i Luke'a odbywał się w hotelu Hilton. Sala została przybrana w czerń i biel. Panował przepych. Calum rozglądał się po sali, przyglądając się fontannie czekolady i stojącemu obok wysokiemu na sześć pięter tortowi, który był pokryty masą cukrową. Ilość przystawek i przekąsek na szwedzkim stole wprawiała go w osłupienie, ale nie dziwił się. W końcu na wesele zostało zaproszone prawie dwieście osób.

Jego spojrzenie spotkało się ze spojrzeniem Ashtona. Blondyn uśmiechnął się lekko i pocałował obrączkę na swoim palcu. Calum odpowiedział nu tym samym, wracając myślami do zeszłego roku. Do dnia, w którym on i Ashton wzięli ślub.

Zorganizowali małą ceremonię na dachu jednego z wieżowców w Nowym Jorku. Nie była tak wystawna jak ta, na której właśnie się znajdowali, ale tysiące małych lampek rozwieszonych na drzewach wiśni i kilkadziesiąt świec rozstawionych po obu stronach białego dywanu, po którym szli do ołtarza, robiły wrażenie. Zwłaszcza, że pobrali się po zmroku. Zaprosili tylko najbliższe im osoby, więc wesele nie było zbyt duże, ledwie na czterdzieści osób. Jednak Calum wiedział, że zmieniłby niczego. Ashton i on zostali małżeństwem, choć Calum nigdy nie spodziewałby się, że jego chłopak oświadczy mu się tuż po skończeniu studiów.


Calum stał przy barze obserwując Ashtona, który rozmawiał z jakąś dziewczyną. Nie czuł zazdrości. Każdy obecny gość na weselu wiedział, że on i Ashton są małżeństwem. Poza tym tak dziewczyna, chciała tylko autograf na swoim egzemplarzu książki, którą niedawno wydał Ashton, a która okazała się bestsellerem. Calum został dziennikarzem. Już na studiach zaczął pracę w muzycznej stacji radiowej. Teraz cztery dni w tygodniu prowadził własną audycję i przeprowadzał wywiady z największymi gwiazdami muzyki. Dzięki tym sukcesom mogli pozwolić sobie na kupno loftu na Manhattanie, gdzie stworzyli naprawdę szczęśliwy dom, dla siebie i dwóch psów rasy Corgi. Elmo i Batman były dla nich jak dzieci. Calum wiele razy chciał porozmawiać z Ashtonem na temat posiadania własnego maleństwa, ale za bardzo się bał. Wiedział, że jego mąż nie przepada za śliniącymi się i gryzącymi wszystko dookoła szkrabami. Jednak to pragnienie było tak silne, że Calum nie wiedział, jak długo jeszcze będzie to ukrywał. Może dziś jest odpowiedni dzień, żeby mu o tym powiedzieć?

Ashton złapał go za rękę i pociągnął za sobą na lakierowany parkiet, obejmując w pasie.

-Jesteś strasznie zamyślony-powiedział blondyn.

-Chciałem ci o czymś powiedzieć- Calum spuścił wzrok, ale Ashton złapał go za brodę i zmusił, żeby na niego spojrzał.

-Słucham Calum.

-Co ty na to, żebyśmy...-brunet przygryzł wargę- Myślałeś kiedyś o tym, żeby...

-Wyduś to z siebie.

-Chciałbym....chciałbym mieć...z tobą...

Ashton objął go mocno nie dając mu dokończyć zdania i pocałował w szyję szepcząc.

-Już myślałem, że nigdy się nie przełamiesz...



Koniec! Love You all!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 07, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

If You Don't Know Let Me Go|| CashtonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz