15 rozdział

143 19 5
                                    

Bo ty masz być alfą- alfą? On żartuje?!
- ja?! Mam być alfą?!-
- tak. I nie mów że nie dasz rady. A i dziś masz być przy lesie wieczorem- mówił wszystko jakby był Łukaszem.
- skąd to wszystko wiesz?- zapytałam trochę podejżliwie
- miałem się tobą zaopiekować... Może wracamy do domu?-

Dochodzi 21. Ubrałam kurtke i udałam się do pokoju mojego brata. On gdy mnie zobaczył wyłączył komputer i również ciepłej się ubrał. Na skraju lasu się zmieniliśmy. Biegliśmy co chwilę się śmiejąc i wygłupiając.
Kiedy dotarliśmy do dużego dęby przywitali nas tam a następnie przyszedł Roin.

- przez następne dni będziesz ćwiczyć w różny sposó z różnymi osobami oraz co innego. Jeśli opanujesz każdą z tych żeczy będziesz ślilniejsza i mocniejsza. Diś będziesz ćwiczyć z alfą Lwów. Powodzenia.- opowiadał. W między czasie Zauwarzyłam podąrzającwgo do mniw lwa.

- jestem przywódcą Lwów- mówił poważnym głosem. Ale ja nie potrafię być poważna! - u mnie będziesz doskonalić SIŁĘ!!- mocniej przycisną ostatnie słowo. - no? Czekasz na oklaski? Do roboty!-
podsumowując. Jeden z najbardziej ciężkich i męczących wieczorów w moim życiu!

Fajnie że ktoś jeszcze to czyta.
Bo czyta nie? Jeśli tak to zostaw ślad w postaci komentarza! Chce zobaczyć ile z was nie przeczytało tyko prologu. Do zoba pumki

                              250 słów

Tygrysica Alfa// Alien i MandzioOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz