Pewnego słonecznego dnia tata postanowił przejść się ze mną do stadniny. Gdy mi o tym powiedział, byłam bardzo podekscytowana. Szliśmy tak około 10 minut. Zza drzew wyłoniły pasące się na łące konie. Po chwili weszliśmy do budynku i spojrzeliśmy na plan. Miałam konia o imieniu Tornado. Była 10.30, a jazdę miałam na 11.00, więc w tym czasie poszłam wraz z tatą przymierzyć kask. Przymierzałam i przymierzałam, aż wreszcie znalazłam odpowiedni *toczek.
Chwilę po tym, jak znalazłam odpowiedni kask, zeszła z maneżu pani instruktor krzyknęła:
" Jazda na 11.00 wychodzi przed stajnię!"
Po minucie pani trener poprowadziła mnie do mojego wierzchowca. Tornado był bardzo nerwowy i nie dał mi się pogłaskać. Dowiedziałam się , że jest rasy fryzyjskiej, czy jakoś tam. Ma 7 lat, nie wiem, czy na konia to dużo czy mało.
Pani instruktor podeszła do mojego konia i razem z oprowadzającym podeszła do schodków, po czym wsiadłam na Tornada, był bardzo wysoki. Po chwili, jak wsiadłam pani która mnie oprowadzała odeszła od podestu.
Wtedy wjechał jakiś samochód z głośną muzyką.
Tornado spłoszył się, ale pani oprowadzająca powstrzymała go, wtedy zaczął się *wspinać.
Tata jak to zobaczył, przybiegł natychmiastowo i zaczął go powstrzymywać. Było to bardzo trudne, ponieważ jedną ręką trzymał mnie, a drugą konia.
Po około minucie mój wierzchowiec się uspokoił. Tata szybko ściągnął mnie z konia, a ja rozpłakałam się.
Zastępca właściciela widział całe zajście i nakrzyczał na mojego tatę i dał mu zakaz wstępu do stadniny. Tata zdenerwował się i wyszedł ze mną z terenu stadniny.Co teraz będzie z moja jazdą konną?
______________________________________
Oznajmiam, iż moja wena wróciła!!
Rozdział ma 245 słów, nie powiem że się rozpisałam. Tak powiem, że napisałam, jakby to 4- latka napisała.
Bardzo się cieszę, że rozdział jest taki długi, niedługo będą dłuższe.
Mam dla was wiadomość:
Rozdziały nie będą się pojawiać codziennie, bo wtedy książkę skończyłabym w miesiąc.
Rozdziały będą się pojawiać co około tydzień.
* Jak koń się wspina, to znaczy, że próbuje stanąć dęba
* Kask do jazdy konnej
CZYTASZ
Życie Wśród Koni
AventureHistoria o początku mojej przygody z końmi. Jest to moja pierwsza książka. *historia oparta na faktach! Proszę o nie kopiowanie jej!*