Dedykowane Little_Himidere.
Miniaturka nie jest jakaś cudowna, według mnie mogła być lepsza, ale raz się żyję. Lekko się tego wstydzę, ale co się nie robi dla swojej bratniej duszy, no~
Uznajmy, że Frania pali papierosy ok.
________________________
Po pomieszczeniu roznosiły się dźwięki ze starego i dosyć dawno nieużywanego radia. Mężczyzna siedzący przy stole, wysłuchiwał się w słowa piosenki, próbując się odprężyć. Rozłożył nogi na drewnianym stole, nawet nie zwracając uwagi tym, że szkło przebijało mu nogawki. Westchnął głośno, po czym wziął kolejny łyk włoskiego alkoholu, który miał pod ręką.
Spojrzał kątem oka na towarzysza, który nie zwracał na niego zbyt wielkiej uwagi. Czytał gazetę przy stole, który piętrzył się od pustych butelek, szkła i opakowań po papierosach czy psychotropach. W ustach trzymał papierosa polskiej marki.
Nienawidził kiedy on palił, po prostu nienawidził dymu papierosowego, szczególnie z tej przeklętej, polskiej marki. Jedyne co tolerował z Polski to makowiec, choć i tak wolał włoskie dania. Może po prostu to z przyzwyczajenia? Obaj nigdy nie wyjeżdżali poza rejony swoich państw, nie licząc już wojen czy konferencji które odbywały się w różnych częściach krajów.
Podobnie było tamtego dnia. Jutro miała się odbyć konferencja w Paryżu, czyli mieście depresji i nieszczęśliwej miłości. Właśnie spędzali czas w niedrogim paryskim hotelu, gdzie obsługa nie była ani za miła, ani za uprzejma. Jedyne co potrafili, to komentować jak ktoś zapali w pokoju.
— Mógłbyś nie dymić idioto? — rzucił nagle niedbale szatyn. — Wiesz, że nienawidzę tego zapachu.
Blondyn jedynie wzruszył ramionami, nie przejmując się komentarzem Włocha. Przewrócił stronę w gazecie, całkowicie zatapiając się w lekturze francuskiej prasy. Luciano tylko spojrzał przelotnie na słowa, które nie rozumiał. Nie rozumiał francuskiego, bo po co miał się go uczyć? Nie był mu do życia potrzebny, wystarczyło, że umiał mówić po angielsku i trochę po hiszpańsku. Resztę miał całkowicie gdzieś, po co miałby się tym przejmować?
— Co czytasz? — spytał po chwili, starając przerwać ciszę. Od kiedy tylko wszedł do jego pokoju, panowała tu ciężka cisza, a jedyne co można było wyczuć to obojętność ze strony Polaka i ten okropny dym. Do jasnej cholery, dlaczego ten kretyn musiał tyle palić? Myślał, że tylko personifikacja Francji może tyle truć, a tu proszę! Jeszcze Polska! Brakuje tylko jeszcze dwóch przydupasów i już mogliby otworzyć klub wzajemnej adoracji i palenia.
— Gazetę - odpowiedział niedbale. Personifikacja Włoch tylko coś mruknął pod nosem. Czasem mu się zdawało, że ten kretyn nauczył się wiele języków, tylko po to, aby nie musieć z nim rozmawiać podczas konferencji. Raz tu rozczytał się w ulotce po Litewsku, a raz musiał rozgadać się z jakimś Ukraińcem. To jest złe, to jest chore.
Panie, daj mu siły na tego człowieka.
Rzucił nożem w górę, po czym szybko go złapał. On naprawdę ledwo powstrzymywał się od wyrwania mu tego papierosa. Tu normalnie, oddychać nie można!
Niespodziewanie Franciszek zgasł papierosa, a następnie wziął opakowanie niebieskich kapsułek. Wysypał szybko na rękę, aby po chwili połknąć i przepić to francuskim winem, którego nie lubił. Polska w ogóle nienawidził wina, a to Włochy pamiętał doskonale.
— A jest coś ciekawego w tej gazecie? — spytał ponownie, obserwując ruchy mężczyzny, który sięgał po kolejnego papierosa. — Nie mało ci Polaczku? Zaraz wypalisz całą paczkę!
YOU ARE READING
Papierosy | 2p!PolIta | APH |
Fanfiction❝ Palenie bywa bardzo uciążliwe, szczególnie gdy w tym samym pomieszczeniu jest koleś, który nienawidzi dymu papierosowego ❞ Axis Powers Hetalia belong to Hidekaza Himaruya The image of the cover not belong to me