#1

41 2 0
                                    

Cześć. Jestem Paula. Opowiem wam dzień który wszystko zmienił.

Mam aktualnie 15/16 lat i moje życie nadal brnie w tym wszystkim. Tylko temu bo na to pozwalam. Nie wiem czemu. Wiem to że próbuje to zmienić,  ale nie mogę.

8.2012r.

Wstałam o 3;20 nad ranem. Czemu? Ponieważ słyszałam jak ktoś chodził po całym domu.
-TATO!!- krzyknęłam, tylko temu że sie bałam.
-Śpij skarbie.- odpowiedział- Czekam na Mame bo gdzieś poszła.
-Gdzie?-Tata podszedł do jedenastoletniej mnie i przytulił.
-Niewim. Ale zaraz sie dowiem.
-A dzwoniłeś do niej?
-Tak, ale nie odbiera. Śpij. Pewnie zaraz przyjdzie.- i tak odszedł do swojego pokoju. Ja jako córka która się nie słucha, zadzwoniłam do niej.
...1 sygnał...nic
...2sygnał...nic
...2 raz dzwonie...nic
Za czwartym zadzwonieniem usłyszałam jej głos...
-Halo?
-Mamo?
-Co się stało skarbeńku?
-Gdzie jesteś?
-Już ide do domu, byłam tylko u wujka i jego znajomych.
I tak do pokoju wszedł Tata.
-Daj mi na chwile mame.
-Mamo dam ci Tate.
Dalej słysałam tylko krzyczącego ojca z salonu i otwieranie dżwi. Mama weszła do mojego pokoju po 30 minutach, podała szklanke wody i usiadła obok mnie.

...Tydzień później...
Moja mama jako że pracuje w salonie fryzjerskim który ma w domu jest zawsze przy mnie i pomaga nawet gdy jest zajęta czymś innym.
Siedziałam przy stoliku do robienia paznokci i zapytałam mojej rodzicielki czy mogę poukładać jej lakiery, a ona jak zawsze mi pozwoliła.
W pewnym momencie wszedł do domu mój Tata i poszedł prosto do pokoju grać tak jak od pewnego miesiąca w World Of Tanks.
Po jakiś 2/3 godz. przyszedł i zaproponował że (gdy moja mam skończy) pojadą do sklepu kupić mi i mojemu rodzeństwu przybory do szkoły, ale Mama się nie zgodziłam. Więc wybuchła awantura. I dalej usłyszałam tylko:
-Pa Paula.- i mój Tata wyszedł. Nie widziałam gdzie.

...następny dzień...
Wstałam jako druga, zaraz po moim bracie (młodszym, jestem najstarsza) i poszliśmy do salonu gdzie aktualnie spała moja Mama i jakiś fagas, a obok nich butelka po winie.
Po powrocie mojego Taty od moich dziadków tego faceta nie było.
-Tato?- zapytała moja siostra (Wera).
-Słucham?
-Bo...- zaczoł mój brat (Borys).
-Mama i pan perkusista (tak go nazywaliśmy) spali dziś na kanapie obok siebie i pili.- dokończyłam.
-CO!?JAK TO!?! - i tak zszedł do nasej mamy....

Wiem. NUDYYY!!! Ale czekajcie na następne części które powiedzą co to jest życie w rodzine takiej jak moja.
Licze na serducha i komentarze.

Koffam. PAULA

SamotnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz