Miałam przed oczami tą scenę z balu podczas tańca wolnego z Kentinem i już nie miałam wątpliwości co do swojej odpowiedzi. Czemu by nie spróbować?
-No okej będzie miło. -uśmiechnęłam się delikatnie.
-O bosz mój kuzynek się zakochał 😂 -śmiech Agi stawał się coraz głośniejszy.
-Nie martw się Kasia dzieci już tak mają. -spojrzał zadziornie na Age.
Sama zaśmiałam się po cichu nadal trochę onieśmielona jego obecnością.
Maksym zabrał piłkę i się pożegnał.
Był naprawdę uroczy pomyślałam że w ten sposób zapomnę o tym wszystkim co do tej pory się stało.
Może tak będzie lepiej ?-Nie mogę uwierzyć że masz randkę z tą sierotą haha.
-Mówisz tak bo to twoja rodzina, czemu ja go wcześniej nie poznałam?
-Sama nie wiem, nie wiedziałam że Ci się tak spodoba haha.
-Dobra nie ważne, która godzina?
-Eee 17:30
-Co?!
-No zobacz. -pokazała mi swój telefon.
-Muszę wracać 😳
-Czemu?!
-Muszę przygotować się na jutra i Kinga przychodzi za 30 min.
-Okej możesz iść ale musimy się spotkać jeszcze raz.
-Masz to jak w banku!
Gdy dotarłam do domu Na mojej twarzy widniał uśmiech, byłam z siebie dumna chyba wszystko zaczynało się układać Ale jak zwykle coś musiało się zepsuć. Siedząc w pokoju usłyszałam jakąś kłótnię, koniecznie chciałam to sprawdzić. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam tam dwie znajome osoby.
Był to Kentin i Maksym chyba konkretnie się wkurzyli bo ich krzyki niemal zaczynały przypominać bójkę.
Gdy zobaczyłam Maksyma cała się zaczerwieniłam i zaczęłam zastanawiać się co mogło się stać.
Stałam na progu drzwi Kiedy jeden z nich mnie zauważył, tą osobą był Maksym zrobił ten sam uśmiech jak w domu Agi tylko bardziej nieśmiały i wskazał Kentinowi oczami by się odwrócił.-Eee Kasia! -powiedział zdenerwowany Kentin.
-No co jest ?
-O hej Kasia! -Maksym był teraz bardzo pewny siebie.
-Co się stało? -pytając o to czułam się Co najmniej dziwnie.
-Wiesz mieliśmy ustalić składy Ale przy nim nic nigdy nie jest łatwe.
-I to powód żeby wydzierać się na cały obóz?
-Wiesz Kasiu jeszcze nie zdecydowaliśmy kto jest kapitanem. -uśmiech nie schodził z twarzy Maksyma.
-Aha rozumiem to wam nie przeszkadzam tylko proszę nie krzyczcie już. -wtedy usłyszałam pukanie do drzwi i przypomniałam sobie o Kindze. Otworzyłam drzwi zostawiając chłopaków samych.
-Hejj!! -mówiąc to była już w domu
-O hej! -powiedziałam zostając w tyle.
Kinga przywitała się z chłopaki i weszła do mojego pokoju siadając na łóżku. Ewidentnie czuła się jak u siebie w domu. Idąc do Kingi zauważyłam że chłopcy grzecznie siedzą na sofie i rozmawiają uśmiechnęłam się i powiedziałam:
-Tylko grzecznie nie chce przychodzić tu znowu haha.
-Dobrze dobrze -obaj prychneli śmiechem.
Z Kinga rozmawiałyśmy o wielu rzeczach między innymi o składach do koszykówki. Gdy wszystko było obgadane temat oczywiście musiała przejść na chłopaków.
-Katarzynooo...?
-Wiem o co Ci chodzi.
-Haha co to był za chłopak?
-Kuzyn Agi.
-Wow serio?! Z kąd ona go wzięła?
-Oj Kinga Kinga Ale mam niusa haha!
-Dajesz!
-Umówiłam się z nim.
-Jesteś mają idolką!!!
-Co?! Czemu?! 😂 -obie płakałyśmy już ze śmiechu.
-No kurde kobieto Kentin, Maksym kto kolejny?
-O bosz Kingaa Kentin to przyjaciel A Maksym to może coś kiedyś.
-Oj napewno kiedy randeczka haha??
-Jutro. -powiedziałam dumnie.
-Masz mi to wszystko później opowiedzieć ze szczegółami 😂
-Załatwione!
-----------------------------------------------------
Jest!
Przepraszam za błędy Ale się bardzo śpieszyłam miłego czytania :*
CZYTASZ
Nieśmiertelnik
JugendliteraturPewna dziewczyna rozstaje się ze swoim najlepszym przyjacielem w podstawówce i kontak pomiędzy nimi się urywa. Po jego odejściu całkowicie się zmienia z myślą że już nigdy go nie zobaczy.