Poszliśmy wszyscy do szpitala w sęsie ja , Piotrek , Zosia , Adam , Góra , Basia , tata Wiktora . Ja podeszłam do Dr. Sambora i zapytałam co z Dr Banachem nie mia dobrych dla nas wiadomości poeiedzia tylko tyle :
- Niestety Wiktor zmarł przez ten wypadek . Bardzo mi przykro .
- poszłam do wszystkich nagle usiadłam wszyscy podeszli do mnie i pytali co z Wiktorem . poprosiłam abylzabrali Zosie i pana Leszka czyli tatę Wiktora.
- Martyna co się stało ?
- powiedziałam Wiktor zawiesiłam się
- Wiktor co??
- Nie żyje !!!
- zmarł przed naszym przyjazdem . Niestety Zosia to usłyszała i poszła do nas .
- Czemu mi nie powiedzieliście
- Baliśmy sie o ciebie i zdrowie twojego dziadka .
- I gdzie ja teraz pójde mieszkać napewno nie do domu dziecka .
- do nas Zosia powiedziałam jej to .