Po rozmowie z Pingwinem wyszłam z jego biura i wróciłam do głównej sali lokalu. Na barze leżała już wcześniej zamówiona whisky,upiłam szybko głęboki łyk i wdałam się w dyskusję z barmanem.
-Jeszcze jedno ? -uśmiechnął się szarmancko do mnie podnosząc lekko prawą brew
-Oj jak ty mnie dobrze znasz Drake, mam jedno pytanie mój drogi -lekko pochyliłam się do niego jednocześnie chcąc wyglądać seksownie.
-Słucham -podszedł do mnie uśmiechnięty
-Doradź mi jak prawdziwy mężczyzna, jak wyglądam ? -szybko zeskoczyłam ze stołka i stanęłam niedaleko baru tak aby młody mężczyzna mógł mnie dobrze zobaczyć.
-Nie uważasz, że zbyt no .... -powiedziałam oglądając siebie w lustrze
-Wyglądasz idealnie, każdy mężczyzna się za Tobą ogląda -zaśmiał się - a jak tańczysz tutaj ... o moja droga, każda Ci zazdrości tych ruchów. A wracając do pytania twój styl jest nieziemski -powiedział przecierając szklanki-Oh Drake dziękuje - lekko zarumieniłam się na jego słowo bo to był mój najlepszy przyjaciel
Muzyka grała bardzo głośno, tłumy już tańczyły a w powietrzu było czuć pot, zapach mieszających się perfum, alkoholu oraz tytoniu. Zostało 10 minut do przyjazdu tych ważnych ''gości'' więc postanowiłam się odświeżyć. Po chwili byłam w łazience przed lustrem, a moje brązowe lekko lokowane włosy opadały mi na twarz. Poprawiłam makijaż, przeglądałam się mojej stylizacji i stwierdziłam, że wyglądam na prawdę dobrze, chociaż się wyróżniałam od tych wszystkich panienek w sukienkach. Miałam na sobie czarne obcisłe jeansy, top crop czarną obcisłą, oraz skórkę również czarną. Poprawiłam pomadką usta i wróciłam do baru. Byłam zaskoczona bo ludzi było trzy razy więcej niż wcześniej, nawet miałam trudności z przedostaniem się do mojego celu. Usiadłam na stołku i nadal rozmawiałam z Drake'm. Nagle wszystkie oczy powędrowały na otwierające się z hukiem drzwi. Wiedziałam, ze mają przyjść ważne osoby ale mógł mnie uprzedzić, że będzie to Joker ze swoją ekipą. Zwrócili się od razu do sali dla VIP'ÓW.
-Nie no nie wierze ... -zaśmiałam się - największy przestępca w tym zapchlonym mieście nas zaszczycił, życz mi szczęścia, idę zabić Pingwina -wstałam zabierając ze sobą kubek z nalaną cieczą
-Powodzenia - krzyknął już w oddali
Otworzyłam gwałtownie drzwi do biura Pingwina, od razu moje oczy dostrzegły zieloną czuprynę siedzącą naprzeciwko mojego szefa
-Ooo, Liv jesteś czekałem na Ciebie -wstał i podszedł do mnie
-Możemy porozmawiać -spojrzałam na niego-Tak tak za chwilę, a tak Joker to moja najlepsza płatna zabójczyni, której ufam w 100 %
Joker wstał i uśmiechnął się psychopatycznie a ja jedynie na niego spojrzałam i prychnęła.
Joker chwycił moją dłoń i lekko ją ucałował
-Liv piękne imię , jestem .... -miał już powiedzieć lecz przerwałam mu
-Taaa wiem kim jesteś, chyba każdy wie. Pingwin możesz na chwilę -psychopata jedynie się zaśmiał i cały czas mnie bacznie obserwował
Wyszliśmy z pokoju na korytarz razem z Pingwinem
-Co ty oszalałeś-krzyknęłam cicho aby Joker nie usłyszał
-No co przecież wiedziałaś, że przyjadą ważni goście z którymi masz spędzić ten wieczór
-Ale nie mówiłeś, że będzie to psychopatyczny, zadufany w sobie Joker!
-Nie przesadzaj, dasz radę. Jesteś twarda i dostaniesz podwójne wynagrodzenie- zaśmiał się
-Okej ale nie myśl, ze będę udawała pustą lalkę aby dorównać tym wszystkim laską jakie rucha
-Ja nic nie sugerowałem -walnęłam go lekko w ramię -teraz idź do sali VIP'ÓW i poznaj się z innymi
CZYTASZ
HORRIBLE LAUGHTER
Hayran KurguOna płatna morderczyni, a on strach Gotham. Czy to wszystko się dobrze zakończy ?