Akashi
Szłaś korytarzami Rakuzan, kręcąc swoimi nowymi nożyczkami na palcu. Ostatnio twoje myśli coraz częściej wracały do dwukolorowych oczu. Tak sobie spacerując, patrzyłaś jak uczniowie schodzą ci z drogi. Ich spojrzenia kierowały się w stronę błyszczącego przedmiotu, leniwie obracanego przez twoją dłoń.
-[imię]?
Spojrzałaś w prawo i zobaczyłaś dwukolorowe tęczówki.
-Akashi-kun? Dzień dobry.
Zamknęłaś nożyczki w dłoni i ruszyłaś w stronę chłopaka. Wyglądał inaczej niż w sklepie. Nawet w szkolnym mundurku i z torbą na ramieniu prezentował się poważnie. Biła od niego pewna aura powagi i dumy.
-Nie wiedziałem, że chodzisz do Rakuzan.
-Nawzajem.
Przechodzący obok uczniowie rzucali wam przelotne spojrzenia. Czułaś, że powinnaś o czymś wiedzieć, ale nie miałaś pojecia o czym. Nagle jakiś nieuważny chłopak wpadł na was i przyozdobił wasze mundurki kawą.
-Ojej. Przepra...
Nie dokończył, ponieważ tuż przy jego policzku przeleciały nożyczki, aby następnie wbić się w ścianę. Wzrok jakim obdarzył go Akashi stawił, że po plecach przeszły ci ciarki. Ton jego głosu był spokojny i zimny, co jeszcze bardziej potęgowało strach chłopaka.
-Czy jednoczesne chodzenie i noszenie kubka z kawą jest aż tak ciężkie, że przekracza twoje możliwości?
Zrezygnowałaś ze słuchania dalszej części rozmowy i spojrzałaś na wasze mundurki. Będą plamy. Akashi urwał w pół zdania, czując jak zdejmujesz mu marynarkę.
-Teraz tego nie upiorę, ale chociaż zapobiegnę plamom.
Wchodząc do łazienki dosłyszałaś jego chłodny głos.
-Masz szczęście, że tu była.
Kuroko
Właśnie szłaś przez park, kiedy usłyszałaś szczekanie. Z zainteresowaniem zaczęłaś przeszukiwać ścieżki chcąc dostrzec źródło tego dźwięku. Zauważyłaś małą czarno-białą kuleczkę biegnącą w twoją stronę. Ze śmiechem uklękłaś na trawie i zaczęłaś głaskać szczeniaka. Przyjrzałaś się małemu psiakowi. Był to husky o dużych, błękitnych oczach. Lekko zmarszczyłaś brwi. Przypominał ci...
-Dzień dobry, [nazwisko]-san.
No właśnie. Wzięłaś małego psiaka na ręce i stanęłaś obok Kuroko.
-Cześć Kuroko-kun. Twój pies?
-Tak. Nigou przywitaj się.
Jak na komendę pies zaszczekał, liżąc twoją dłoń.
-Macie takie same oczy.
Tetsuya jedynie skinął głową. Jeszcze nigdy nie widziałaś jego uśmiechu. Rozejrzałaś się wokół siebie, ale wyglądało na to, że chłopak przyszedł tu sam.
-Przejdziesz się ze mną na shejki?
-Z chęcią. Idziemy do Maji Burgera?
Lekko skinęłaś głową kierując się na główną ścieżkę. Nigou plątał wam się pod nogami radośnie merdając ogonem. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie wpadł na ciebie jakiś biegnący chłopak. Chcąc utrzymać równowagę, złapałaś Kuroko za koszulkę. Przez to całe zamieszanie oboje wylądowaliście w stawie z głośnym pluskiem.
Aomine
Weszłaś do galerii i już od początku omijałaś wszystkie sklepy odzieżowe szerokim łukiem. Weszłaś do sklepu plastycznego i zaczęłaś przeszukiwać półki.
CZYTASZ
Scenariusze || KnB ||
Fiksi PenggemarJak sam tytuł mówi jest to zbiór scenariusze z udziałem postaci z Kuroko no Basket. Cudowna okładka autorstwa flightless007.