I nadszedł piątek, mój ostatni dzień w starej szkole. W niezadobrym humorze wstałam z łóżka, założyłam moje kapcie nike z futerkiem i zeszłam na dół do kuchni gdzie zastałam karteczkę na lodówce od rodziców;
Pojechaliśmy do Seattle sprawdzić jak mają się sprawy z przeprowadzką, wrócimy wieczorem. Powodzenia w szkole. Kochamy cie. Rodzice <3 <3
Super. Nie dość, że jestem przybita tą całą sytuacją ze szkołą to jeszcze rodziców nie będzie cały dzień w domu.Najwyżej zaproszę Kate i Alexa do mnie po szkole, będę mogła się jeszcze nacieszyć ich obecnością i nimi. Zjadłam szybkie śniadanie i wypiłam herbatę z cytryną. Wróciłam na górę i poszłam do łazienki,zdjęłam spodenki i koszulkę w której spałam i weszłam pod prysznic.Odkręciłam wodę i po chwili moje ciało było już mokre, Nałożyłam na myjkę mojego żeli pod prysznic i dokładnie obmyłam swoje ciało, następnie umyłam jeszcze włosy i wyszłam z pod prysznica. Owinęłam ręcznikiem mokre włosy i osuszyłam swoje ciało mięciutkim ręcznikiem. Weszłam do pokoju i ubrałam czarne rurki z wysokim stanem i szary crop top na ramiączka. Postanowiłam narzucić na siebie biały sweterek,ponieważ rano przeważnie bywa chłodno, na szyi zapięłam złoty wisiorek z inicjałami naszej trójki. Kate ma taki sam, a Alex ma go przy kluczach do swojego samochodu. Podeszłam do toaletki i usiadłam na krześle, zrobiłam sobie lekki makijaż składający się głównie z korektora,cieni do brwi,tuszu do rzęs,bronzera i matowej pomadki w kolorze kremowym.Rozczesałam włosy i je wysuszyłam, postanowiłam je jeszcze wyprostować po skończonej czynności popsikałam się jeszcze moimi ulubionymi perfumami, zabrałam torbę z potrzebnymi rzeczami do szkoły,telefon i kluczyki od samochodu. Spojrzałam na wyświetlacz telefonu, wyświetliła mi się godzina 7:50. Zajęcia zaczynam o 8:30, więc spokojnie zdążę do szkoły, a jeszcze muszę podjechać po Kate, bo zawsze razem jeździmy. Wsiadłam do mojego Bmw x8.
Po ok.10 minutach dojechałam pod dom przyjaciółki, napisałam jej sms, że czekam pod jej domem i za chwilę zobaczyłam przyjaciółkę wychodzącą z domu i wsiadającą do mojego samochodu. - Hej skarbie- przywitała się i dała mi całusa w policzek. -Hej- odpowiedziałam smutno. - Ej Amy co się dzieje?- zapytała - Nic po prostu już ostatni raz jedziemy razem do szkoły- powiedziałam ze łzami w oczach. -Kochanie nie przejmuj się, damy sobie radę. Znajdziemy sposób z Alexem, żeby Cię wkurzać zobaczysz.- powiedziała chcąc dodać mi otuchy, ale nie bardzo zadziałało. -Ciekawe jaki?-zapytałam pod nosem. -A to już niespodzianka- powiedziała ledwo co słyszalnie. -Mówiłaś coś?- zapytałam. - Nic nic, jedźmy już bo się spóźnimy- powiedziała,rzeczywiście była już 8:10, miałyśmy 20 minut, przekręciłam kluczyki i ruszyłam z pod domu Kate, całą drogę w samochodzie panowała cisza.Dojechałyśmy do szkoły i wysiadłyśmy z auta i ruszyłyśmy do szkoły. Szłam z Kate do szatni kiedy ktoś zakrył mi oczy. Oczywiście ten ktoś to Alex. -Hej moje laski-przywitał się chłopak. - Hej przystojniaku-powiedziałyśmy w tym samym razie z Kate, na co cała nasza trójka się zaśmiała. Właśnie tego będzie brakowało mi najbardziej,naszych rozmów,żartów,naszych spotkań.Tak bardzo nie chcę stąd wyjeżdżać,nie poradzę sobie tam bez nich, bo z kim porozmawiam jak będę miała jakiś problem. -Ej kochanie co się dzieję?- z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos Alexa. -Ja sobie nie poradzę bez was w Seattle- powiedziałam a po policzku spłynęła mi pierwsza łza. -Amy jasne,że sobie poradzisz.Przecież będziemy się widywać, Seattle to nie koniec świata. Prawda?- powiedział Alex. -No jasne,że nie koniec-wtrąciła się Kate. - Zobaczysz, jeszcze znajdziemy sposób,żeby się z tobą widywać. Aż będziesz miała na dosyć.-powiedziała moja przyjaciółka, a Alex tylko się zaśmiał i przytakną.A później podeszli do mnie we dwójkę i mnie przytulili.Wszystko było dobrze dopóki Alex nie bekną. -Aleeeex!- krzyknęłam razem z Kate. -Świnia z ciebie jak mogłeś popsuć taką chwilę- powiedziała niby poważnie Kate, a po chwili znowu wybuchnęliśmy śmiechem. - Dobra moje drogie panie zaraz się spóźnimy,więc zapraszam na lekcję biologii.- powiedział Alex. Spojrzałam na zegarek i rzeczywiście była 8:29.
CZTERY GODZINY PÓŹNIEJ...
Właśnie skończyliśmy ostatnią lekcje i w trójkę kierujemy się na parking.Kiedy staliśmy przy naszych samochodach zapytałam: - To co pojedziemy do mnie?, chcę jeszcze się wami nacieszyć przed jutrzejszą przeprowadzką-zapytałam moich przyjaciół. - Tak, ale o 19:00 mamy dla ciebie niespodziankę- powiedział Alex. -Mam się bać- zaśmiałam się. -Może- odpowiedziała mi Kate, roześmianym głosem - Dobra, więc tak, ja jadę teraz z Alexem, podwieziesz mnie, prawda misiu?-zwróciła się do Alexa, na co on przewrócił oczami, ale się zgodził, a ja się tylko zaśmiałam. -Więc za jakąś godzinkę u ciebie skarbie- zwróciła się tym razem do mnie. - Oczywiście skarbie-zaśmiałam się, i wsiadłam do swojego samochodu a Kate "wpakowała" się do samochodu Alexa. I razem odjechaliśmy z parkingu szkoły. W połowie drogi skręciliśmy w inne drogi i ja pojechałam do siebie a moi przyjaciele do siebie. Jeszcze zanim pojechałam do domu w ostatniej chwili postanowiłam pojechać do sklepu i kupić jakieś słodycze i przekąski.Zaparkowałam pod supermarketem i wyszłam z samochodu, wcześniej go oczywiście zamykając. Weszłam do sklepu i wzięłam wózek, szybko kupiłam jakieś przekąski i za nie zapłaciłam. Wróciłam do domu 20 minut później, przebrałam się i czekałam na przyjaciół oglądając telewizje w salonie pełnym kartonów.
I mamy drugi rozdział. Już troszkę dłuższy i myślę nie taki nudny jak poprzedni, ale wiecie to dopiero początki dopiero później się rozkręci. Xd Co o nim myślicie? Nie bójcie się komentujcie i dawajcie Gwiazdkii jest do dla mnie znak,żebym jutro wstawiła następny rozdział. Jeśli do jutra będzie PIERWSZE 5 GWIAZDEK WSTAWIAM NEXT... Buziaczki <3 <3
A jeszcze jedno.... Jak myślicie co to za niespodzianka,którą zorganizowali dla Amy przyjaciele? i czy ma się jej bać? xd Piszcie mi w komentarzach... KOCHANI <3 <3
Koniecznie zostaw gwiazdkę i skomentuj
CZYTASZ
ZAUFAJ MI...
Teen FictionOn Przystojny,popularny,bogaty chłopak mieszkający od urodzenia w Seattle, o imieniu Cameron, kochany i rozpieszczany przez swoich rodziców. Mający za sobą nieciekawą przeszłość... Ona Dziewczyna o imieniu Amy, mająca wielu znajomych i dwoje wspa...