1.

19 8 1
                                    

Dzisiaj pierwszy dzień szkoły, będę musiała udawać normalną, i na pewno muszę być bardziej pewna siebie. Pamiętajcie jeśli zobaczycie brunetkę średniego wzrostu wlepioną w telefon, to będę ja. 

- Selin skończ już to pisać. - powiedziałam do siebie.

Już po 7, muszę się zbierać do szkoły, ubrałam się jak było mi wygodnie mam w dupie opinie innych.


Gdy przekroczyłam próg szkoły od razu mój wzrok przykuło mnóstwo ludzi, wszyscy się przepychali

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy przekroczyłam próg szkoły od razu mój wzrok przykuło mnóstwo ludzi, wszyscy się przepychali. Postanowiłam nie stać jak ten korek na środku i poszłam w stronę gabinetu dyrektora, jednak idąc odwróciłam głowę za Siebie, i na kogoś wpadłam. 

- O boże, przepraszam. - wyjąkałam.

- Uważaj jak łazisz metalówo. - powiedział wysoki brunet.

- Spierdalaj - pokazałam mu dwa środkowe palce i odwróciłam się na pięcie w stronę pokoju dyrektora. 

To chyba mocna muzyka z jednej słuchawki tak na mnie działa, zawsze byłam nieśmiała nigdy bym tak nie powiedziała, nie wiem co to było, usłyszałam za sobą tylko prychnięcie tego typka.

:::

Właśnie stałam pod drzwiami gabinetu dyrektora, wzięłam dwa głębokie wdechy i złapałam za klamkę.

W pomieszczeniu siedziała kobieta, była bardzo ładna i szczupła.

- Czegoś szukasz dziecko? - powiedziała smarując sobie usta szminką i przy tym mlaszcząc.

- Tak. Dyrektora, gdzie go znajdę? - zapytałam zniesmaczona jej mlaskaniem.

- Właśnie z nim rozmawiasz skarbie, przyszłaś po plan zapewne, hm? - zapytała zsuwając z nosa okulary.

Teraz będę musiała się męczyć z tą obrzydliwą kobietą cały rok, pięknie.

- Tak po plan. - uśmiechnęłam się lekko.

- Masz go tutaj. - podała mi plan lekcji.

- A i jeszcze jedno. - wstała z krzesła.

- Słucham? - powiedziałam zorientowana.

- Zmyj ten czarny lakier z paznokci. - powiedziawszy to usiadła znów do komputera.

Wyszłam z gabinetu, na planie wskazuję że mam teraz angielski, mam zamiar do kogoś podejść i się zapytać gdzie to jest.

Założyłam słuchawki, włożyłam ręce do skórzanej kurtki i szłam po korytarzu rozglądając się kogo bym mogła zapytać.
:::

Zauważyłam niską dziewczynę, o bladej karnacji, zadartym nosku i pięknych morskich oczach. Stała sama i szukała czegoś w plecaku, postanowiłam podejść.


- Hej, mogę cię o coś zapytać? 

Dziewczyna wciąż nie odrywała wzroku od plecaka.


- Hej, słucham co chcesz? - podniosła blond czuprynę i spojrzała na mnie krzywo.

 - Wiesz może gdzie jest sala 43? 

- Nie. - wzięła gumę do buzi i odeszła.

Super teraz nie wiem gdzie jest ta sala.

- Pomóc Ci? - odezwał się głos za mną.






Hejka! ♥  To moje drugie opowiadanie, ale to jest takie jakie zawsze chciałam napisać, mam nadzieję, że się spodoba, zostawcie po sobie ślad <3 

Każdy popełnia błędy,kochanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz