Dlaczego tak ulotna jest chwila
W której dostrzegasz piękno i dobro tego świata
Czemu tak nie często pojawia się uśmiech który każdy bezbarwny dzień umila
Znieczulica nami dominuje, nad nami włada, okaż chociaż krzty dobroci dla swoich bliźnich - siostry i brata
Chciałabym żeby tu gdzie żyjemy zło było znikome
A na jego miejscu pojawiły by się te cechy doborowe
Serdeczność, ofiarność, szlachetność
Z tych nawet najmniej istotnych błędow oraz tych znaczących powstała by historia zawiła
Czuje się bezsilna żyjąc z faktem jak wiele było u mnie nieprawidłowości, pęta mnie bezradności kaftan
Pojawia się u mnie imaginacja - miejsce w którym nie ma wojen a na łąkę przyzdobioną czarownym kwieciem pada złocista łuna, nieba cyjan
Tak wiele możliwości, zasmakuj w życia wybornych aromatach
Omijaj podłość która jest w naszych czasach koszmarnym fantomem
Nawet nieznaczne gesty dobroci niech będą dla nas kojące niczym szmaragdowy aloes
Gdy życie będzie chwilami niedoskonałe co jest w pełni zrozumiałe, Ty na przekór temu spróbuj się usmiechnąć.