❤Co ja zrobiłem...❤

344 17 4
                                    

Nina❤
(...)
Nie mogłam dalej trzymać tego w sobie On musiał poznać prawdę... nawet jeśli się rozczarował to niech będzie tego świadom.
Chłopak spojrzał na mnie zmurowanym wzrokiem. Jego wyraz twarzy posmutniał, a ja tylko czekałam na jego odpowiedź.
-Nina... Bądźmy przyjaciółmi..- Oznajmił chłopak, który najwidoczniej nie czuje tego samego co ja. -Zdrowiej.. -Odpowiedział wstając z krzesła przy moim łóżku. Chłopak opuścił salę jak i szpital. Po moim poliku spłynęła słona, samotna łza.
(3 đňî pôžňîêj)
Wychodzę właśnie ze szpitala. Moją uwagę zwrócił mężczyzna, który grozi tej dziewczynie... To Jego dziewczyna..Gastona...
Gdy przyjrzałam się sytuacji Gaston leżał we krwi na chodniku. Z obolałą ręką, która była w gipsie podeszłam do nich..
- Zostaw ich!
- A Ty co? Z kościoła się wzięłaś?
- Zostaw ich! Oni... zasługują za szczęśliwe życie...
- Nina damy sobie radę! Uciekaj bo jeszcze coś Ci zrobi!
- A co Cię to obchodzi?! Jestem dla Ciebie nikim!
- Zostawię ich, ale Ty idziesz ze mną!
- Nigdzie nie idę!
Mężczyzna złapał mnie za ręce i wepchnął do auta. To koniec...

Gaston❤
Krew z nosa mi leci, a dla mnie ważną osobę zabiera psychopata...

Delfina* (jej nie dam serduszka 😁)
Nic nie mam do Niny... Jest miła. Martwię się o nią. Gaston ją lubi jednak nie pozwolę mu się w niej zakochać!

Nina❤
Siedzę w ciemnym pomieszczeniu przywiązana do krzesła. Mężczyzna, który mnie porwał stał w kącie nachylony nad maszyną. Usłyszałam tylko dźwięk ostrzonego noża. On mnie zabije... Zamknęłam oczy i poczułam ból...



Zbliża się epilog! 😉 Jeszcze jeden rozdział do epilogu... Chcecie już ten rozdział od razu wraz z epilogiem? 😘
Mnie stać na wszystko loff

Bad Boy | Gastina ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz