Rozdział 7

22 2 0
                                    

Wkońcu nadszedł ten dzień. Dzień oczekiwany przez wszystkich uczniów i nauczycieli. Dzień bez zmartwień o naukę , dzień spokoju , dzień bez sprawdzianów .
Tak dziś ostatni dzień szkoły przed przerwą wiosenną . Tak dziś jest środa ostatni dzień.
Jak ja się cieszę , ale też smuce . Wiem ,że to dzień , w którym powinnam się tylko cieszyć ,ale to też dzień , który rozłączy mnie z Filipem .
-Halo Julka , halo . Odezwij się . - krzyczy Md
- Co ,gdzie jestem !!!!??- spytałam zakłopotana.
- W szkole - odpowiedziała Ania.
- Aha - odparłam .
- Jeszcze tylko dwie lekcje i koniec !!!!! YUHUUUU-krzyczał Natalia
- Natka ciszej -skarciła ją Maja .
- Sorki - przeprosiła .
- Tak yuhuu - powiedziałam bez emocji .
- Hmmm... Julka wszystko Ok? -spytała Olga.
- Hmmm... Co ? A tak, tak - odpowiedziałam.
- Nie widać - odparła Madzia .
- Co się dzieje ?- dopytywała Delfina .
- Nic - powiedziałam nawet na nie , nie spogladając
- Jak zaraz nam nie powiesz to Cię połaskoczemy - powiedziała Maja w tym samym czasie co Natka .
Reszta kiwneła twierdząco i dołączyła do nich .
- Hyhy .... Okej ... haha powiem - wydusiłam z siebie .
Dziewczyny przestały .
- No to ...? - spytała Olga.
- Po prostu jestem zmęczona , nie wyspałam się i tyle -skłamałam.
- Spoko będziesz miała dużo czasu by spokojnie się wyspać - odparła Ania.
- Wiem .- powiedziałam .
Dwie ostatnie lekcje minęły mi bardzo szybko. Za szybko.
- Jak myślicie co dostaniecie od zajączka ? - spytała Nati.
- Hmmmm... pewnie słodycze - odpowiedziała Olga.
- Mam nadzieję , że fajne ciuchy - odparła Delfina.
- Nie wiem - dodała MD
Ja szłam cicho ciągle myśląc o minionych zdarzeniach , Filipie.
- Julkaaaaaaaaa- wydarła się Md
- Czego? - spytałam zła .
- Składasz się na chipsy - odpowiedziała pytaniem .
- Nie mam jak - odparłam .
I tak minął mi w śmie nie zbyt ciekawy dzień .

Miłość nie do zdobycia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz