Rozdział 40

50 4 4
                                    

                                                                                       *Leo*

                                                                            * dwa tygodnie później*

 Dziś wracam do Polski. Jestem taki szczęśliwy. Jeszcze dzisiaj muszę zobaczyć Lenę. Moją księżniczkę. Chwile po 10 byłem już na lotnisku. Samolot startuje o 11.

                                                                                      *Lena*

 Wczoraj zaczęły się ferie. Leżałam u mnie  w pokoju gdy zadzwoniła do mnie Cami.

 - Musimy pogadać. - zaczęła od razu.

 - Coś się stało? - spytałam siadając.

 - Coś się stało? - spytałam siadając

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

 - Czegoś się dowiedziałam. Musisz też to wiedzieć. - zamilkła.

 - To mów. - przeraziłam się.

 - Nie wiem czy to do końca prawda, ale słyszałam, że Leo wraca do Polski. Dzisiaj. - powiedziała. Gdy to usłyszałam zaszkliły mi się oczy.

 - Nie chcę go widzieć. - powiedziałam stanowczo. Nie chciałam, żeby wiedziała, że się tym przejęłam. Byłam szczęśliwa, że być może znowu go zobaczę.

 Byłam szczęśliwa, że być może znowu go zobaczę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

 - Oj nie udawaj. Przyjdź za godzinę do tego baru nie daleko parku. - rozłączyła się nie dając mi nawet odpowiedzieć. Po jakimś czasie byłam w drodze. Gdy doszłam na miejsce przez duże okna lokalu zauważyłam Cami siedzącą przy stoliku. Weszłam. Oczywiście przy wejściu musiał zabrzęczeć dzwoneczek oznajmiający przyjście klienta. Kilka par oczy zwróciło na mnie uwagę. Podeszłam do przyjaciółki i przywitałam się lekkim uściskiem.

 - Skąd wiesz, że wraca? - spytałam.

 - Mam kontakt z jego siostrą. Pisała, że przyjeżdża, ale nie wiem czy z nim czy tylko z mamą. I czy na stałe. - wyjaśniła popijając gorącą czekoladę. W tym momencie ponownie rozbrzmiał dźwięk dzwonka. Cami się odwróciła. - Ale myślę, że z nim. - kiwnęła w stronę wejścia. Skierowałam wzrok tam i zobaczyłam Leo. 

Marzenia się spełniają ! || Leondre DevriesWhere stories live. Discover now