Szłam sobie chodniczkiem po moim pięknym miasteczku. Ptaszki ćwierkały, świeciło słoneczko. Miałam na sobie moją śliczniusią koszuleczkę z moim Harrusiem Stylesiusiem, supi tumblrowy koczek, supi tumblrowe spodenki, skarpeteczki w twarze mojego Harrusia. Ogólnie, to wszystko miałam z jego podobizną. Czułam się taka cool.
CZYTASZ
Harruś Styleś moim rzyciem
HumorP r z e c u d o w n e fanfiction, a dokładniej parodia fanfiction o Harrusiu z Łan Dajrekszyn B))