Rozdział 1 - Oszustwa

43 3 0
                                    

-Pov. Patix-

Wysiadłam z pojazdu i stanęłam na chodniku. Poszłam w stronę księżniczki Twilight Sparkle. Wstydziłam się bo to księżniczka a ja to zwykły, prosty pegaz. Lekko ją dotknęłam i się odwróciła.
- Witaj! Ty pewnie jesteś Patix?! - krzyczała.
Zdziwiłam się ale po krótkim namyśle...
- Tak... To ja... - odpowiedziałam.
- Oprowadzę cię po Ponyvile! - powiedziała i zaczęła mi wszystko tłumaczyć.

Po godzinie opowiadania poszłam wraz z nią zobaczyć jej przyjaciółki. Przed sobą ujrzałam 5 kucyków - 2 ziemskie, 1 jednorożca oraz 2 pegazy.

- To Rarity. - powiedziała księżniczka po czym pokazała na białego jednorożca. - To Pinkie Pie.
- Hejka! - odezwała się różowa klacz, która miała na imię Pinkie Pie.
- To Applejack. - pokazała na drógą klacz, która nie miała ani rogu, ani skrzydeł.
- Miło mi cię poznać. - odezwała się wymieniony pomarańczowy kucyk.
- To Fluttershy. - ciągnęła dalej Twilight Sparkle. - Uważaj, jest delikatna.
- A to nasza Rainbow Dash!
Wyciągnęłam kopyto jako gest przywitania z niebieskim pegazem, ale ta odwróciła się, a potem odleciała.

-Pov. Rainbow-
Z tą całą Patix jest coś nie tak... Nie mam zamiaru się z nią przyjaźnić.

-Pov. Patix-
Ech... Nie chce się ze mną przyjaźnić? Jej strata. Poszłam w stronę swojego aktualnego domu - obok tej... Dash... Celestio.... Za co? Za co???!!!! Jest dziwna... Ja tylko chciałam się zaprzyjaźnić... Chyba ktoś poprostu jest zazdrosny o to, że teraz mnie bardziej lubią.

Poszłam pobić swój rekord... Kibicowały mi Twilight i jej kumpele no oprócz tej "super" Dash... A mówiąc o niej... Przyleciała i stanęła na chmurze gdzie był start.
- Pościgamy się? - zapytała pegazica.
- Czemu nie? Twoje przyjaciółki zobaczą, że nie tylko ty jesteś taka super! - odpowiedziałam lekko się śmiejąc.
- Trasa wychodzi poza widownię i tak połowy nie zboaczą!
- I bardzo dobrze... - dodałam szeptem do siebie samej i uśmechnęłam się złowieszczo żeby nikt nie zauważył.

Przygotowałyśmy się i wystartowałyśmy... Heh... Jak na pegaza, który zrobił coś niemożliwego była za wolna. Kiedy tylko przelatywałyśmy poza widownią zaczęłam oszukiwać. Tak się dzieje gdy nie chce się ze mną przyjaźnić! Owróciłam się w stronę tego marnego oraz wolnego pegaza i zaczęłam machać skrzydłami. Ogromny wiatr spowodował, że ta Dash wypadła z toru. Nie pomagając jej poleciałam dalej.

Kiedy ona przyleciała ja już dawno byłam na mecie. Kiedy tylko odetchnęła uderzyła mnie tak, że poczułam jakby spadł na mnie głaz!
Zaczęłam płakać.
- Co ja takiego zrobiłam? - teraz powiedziałam.... To znaczy udawałam.

- Raibow, odbiło ci?! - krzyknęła Applejack.
- Ona mnie wybiła z toru!!!

Obkrążyły ją jej przyjaciółki i miały złe miny.

- Rainbow..., ty jesteś zazdrosna, że kogoś jest od ciebie lepszy! - powiedziała Twilight i tak samo jak inne przyjaciółki odeszła od niej.

---
425 słów!

- Patix -

My Little Pony: Pegaz z przepowiedni (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz