Witam!
Mój pierwszy i jedyny fanfick z Owari No Seraph, który jest raczej mocną parodią i żartem :D Proszę nie brać tego w żadnym razie na poważnie! Cechy postaci są celowo wyolbrzymione!
Miłego czytania~ ☆
****************************************************************
- Yoichi, co tak siedzisz, jakby zabili ci ostatniego wampira na świecie ? Nie to, żebym się martwił, ale wyglądasz nieco ... nieświeżo ...
-Nieświeżo? Co... Znaczy ja tylko... to takie... A nie, nieważne.
-Jesteśmy rodziną, więc jak rodzinie mów mi, co cię trapi. – Yuu pochylił się w stronę siedzącego w kąciku przyjaciela – Zaufaj mi. Jeśli jest jakiś problem na tym świecie, to kto, jak nie ja, może go...
-No bo.... Bo... bo ja.....
-To może trochę potrwać. Jakieś problemy zdrowotne? Wstydliwe choroby? Zrobiłeś coś komuś? Guren ci dokucza? A może ...
- Nie nie.... Yuu-kun, to nic z tego. Ja ..jakby to powiedzieć.... Podoba mi się pewna osoba, ale nie mam pojęcia, jakby... jak...
-Zakochałeś się !!! Cudownie. Znaczy się, to wspaniale – Zamilkł, zrobił krok do tyłu i skrzywił się – Nie mówimy o mnie teraz prawda? Nie ja?
-Ty? Nie!!!! NIE !!! Wcale. To Mitsu, nie ty. Dlaczego ty? Co to za pomysł – chłopak w kąciku zaczął się miotać, wymachując rękoma
-Uf... No to uspokój się, bo mi zaraz odlecisz. – poklepał przyjaciela po ramieniu - Więc... problemy sercowe. Hmmm – wyjął z kieszeni okulary w czarnych oprawkach, które należały do Miki – Zajmiemy się tą sprawą. Proszę, abyś całkowicie mi zaufał. Wstawaj i idziemy.
-Gdzie? Po co? – Yoichi podniósł się z ociąganiem – Ja raczej wolę...
-Powiedziałem, abyś mi zaufał. – nagle w jego dłoni pojawił się notes i długopis, na którego końcu umocowana była malutka figurka słodkiego króliczka – Idziemy !
-Dobrze. – westchnął, po czym ruszył za Yuu pełen obaw. Wyszli na długi korytarz z kilkorgiem drzwi po obu stronach.
-Aby poradzić sobie z Twoim problemem, musimy zebrać dane, wiedzę, informacje... Uporządkować potem wszystko. Wyciągnąć wnioski... Ale ja jestem inteligentny... - uśmiechnął się lekko, unosząc jednocześnie zadziornie brwi. – Ze mną nie zginiesz, przyjacielu.
- Chyba wolę walczyć u Twojego boku niż powierzać ci moje sercowe...
-Co mówisz? – Yuu wyrwał się z zamyślenia, sięgnął dłonią do pierwszych drzwi. – Zacznijmy od ... Witaj, Shinoa ! – Zawołał, wchodząc do pokoju – Shinoa, ty jesteś kobietą, poniekąd...
-Poniekąd!?!? A ty jesteś idiotą w 100% - dziewczyna złapała swoją broń i stanęła na rozsuniętych nogach – Nie będziesz mnie obrażał, błaźnie!
-Ależ spokojnie. Ja nie chciałem...
-Skrzywdzić ją? – spytał Mika, który właśnie szukał swojego Yuu-chana , pojawił się w drzwiach, sącząc coś przez słomkę – Powiedz tylko słowo ...
-Przepraszam w jego imieniu – Yoichi wychylił się z za ramienia Yuu – W ich imieniu.
-Czego chcecie, bo nie mam czasu? A ty, Mika, nawet jeśli sobie krew przelejesz do kartonika po soku pomarańczowym to, to nadal będzie tylko krew. – zignorowała spojrzenie Miki, które wyrażało pogardę i odrazę.
CZYTASZ
It is good to have friend... | Owari No Seraph/ Seraph of the End |
Fanfiction- Yoichi, co tak siedzisz, jakby zabili ci ostatniego wampira na świecie ? Nie to, żebym się martwił, ale wyglądasz nieco ... nieświeżo ... -Nieświeżo? Co... Znaczy ja tylko... to takie... A nie, nieważne. -Jesteśmy rodziną, więc jak rodzinie mów mi...