5. Amnezja

77 10 33
                                    

*2 miesiące później*

Obudziłam się w małej, drewnianej chatce. Rozejrzałam się wokół. Mieszkanie nie zawierało nic oprócz niewygodnego łóżka i drzwi. Próbowałam sobie przypomnieć, w jaki sposób się tu znalazłam, ale nie mogłam sobie przypomnieć. W sumie w mojej głowie nie było żadnego konkretnego wspomnienia.

Po kilku nieudolnych próbach odzyskania pamięci zerwałam się z łóżka i wyszłam na zewnątrz. Moim oczom ukazała się armia osób równie zdezorientowanych jak ja.

- Może ty coś wiesz? Może posiadasz jakieś wspomnienie, które nakierowałoby nas, jak znaleźliśmy się na tej wsi? - krzyknął chłopak stojący przed "moim domem".

- Wieś posiadająca kilka jak nie kilkanaście tysięcy domów? Nie wyobrażam sobie. - odkrzyczała jakaś dziewczyna.

Nagle z sąsiadującego mieszkania wybiegł chłopak, który widząc zdezorientowany tłum wykrzyczał:

- Czy ktoś mi powie, co sprawiło że ta cholerna gra odebrała mi wspomnienia? - Nie umiałam tego wyjaśnić, ale jego głos brzmiał mi znajomo.

- Jaka niby gra? Skąd to niby wiesz? - odpowiedziałam mu.

- Właśnie nie wiem jaka to gra, ani kto ją stworzył! A wiem, bo to jedyne wspomnienie, jakie mam. Logowanie do gry za pomocą jakiegoś fikuśnego hełmu i sprzętu... Przypomniałaś może coś sobie?

- Nadal pustka... - odpowiedziałam smutnie.

Chłopak nie zdążył mi odpowiedzieć, gdyż zostałam teleportowana na ogromny plac wraz z kilkunastoma tysiącami osób. Ilość ludzi na placu mnie przybijała.

Niespodziewanie czarna chmura dymu zaczęła tworzyć się w centrum placu. Z obłoku powoli wyłaniała się ogromna postać w czarnym ubraniu. Przez pelerynę z kapturem nie mogłam przyjrzeć się jej twarzy. Nie wiadomo czemu skojarzyła mi się ze śmiercią.

- Witajcie, drodzy gracze. - zaczęła postać. - Jak już się większość zapewne zorientowała, znajdujemy się w grze, a pewien błąd odebrał wam wspomnienia. Na całe szczęście powstała łatka, która wam je odda - Słyszałam westchnięcia ulgi tłumu po tym zdaniu. - Jednakże, gdybyście odzyskali je teraz, moglibyście się wylogować i nie wrócić do gry, a ona sama straciłaby pozycję, która - uwierzcie - jest wysoka. Dlatego postanowiłem, że odzyskacie swoje wspomnienia podczas questa. Genialne, czyż nie? Wszystkiego doczytacie się z samego opisu misji. Menu otwieracie w ten sposób - powiedział, machając palcem wskazującym prawej ręki w powietrzu z góry na dół. - Proste? Proste. To ja życzę powodzenia!

Po zakończonej przemowie postać zmieniła się w kłąb dymu i zniknęła.

Zamiast zastanawiać się nad tym i załamywać, niczym większość ludzi na placu, włączyłam szybko menu i szukałam opisu questa. Chciałam jak najszybciej odzyskać wspomnienia, dowiedzieć się, jak się tu dostałam, wylogować się i zapomnieć o tej strasznej sytuacji.

Przeczytałam dokładnie opis. Miałam się przenieść w losowe miejsce na mapie używając jakiegoś kamyka w ekwipunku, a potem musiał pojawić się drugi, który był moją przepustką do planszy, którą miałam przejść, by uzyskać wspomnienia. Przycisk "wyloguj" był zablokowany do ukończenia tej misji.

Szybko aktywowałam kamień w ekwipunku i przeniosłam się na piękną polanę pełną różnorodnych roślin. Postanowiłam, że wypocznę przez rozpoczęciem misji, bo była ona jednorazowa, gdyż kamień misji znikał z ekwipunku po użyciu. Położyłam się wśród kwiatów i rozkoszowałam się słońcem, aż nagle ktoś nazdepnął mi na brzuch.

Game of Death [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz