5. Boże czego ja się tak boję!

1K 59 0
                                    

***

Obudziłam się ok. 8, wzięłam swoje wszystkie ciuchy i poszłam do łazienki. Postanowiłam wziąść odprężającą kąpiel. ( Boże czego ja się tak boję! ) Przygotowałam wszystko i po 40 minutach wyszłam z łazienki ubrana w czarne rurki z dziurami, koszulę w czarno - czerwoną kratę zapiętą i czarne botki na grubym obcasie. Wróciłam do pokoju i nie zastałam tam Oppy. Poszłam do kuchni i zastałam go kończącego śniadanie. Nie zauważył mnie, więc podeszłam do niego po cichu i przytuliłam się do jego pleców.

- Dzień dobry Oppa. - Powiedziałam z uśmiechem.

- Dzień dobry. - Powiedział odwracając się do mnie przodem i pocałował mnie delikatnie w usta. Przymknęłam oczy i oddałam się jego pieszczocie. - Głodna? - Zapytał.

- Tak. - Pokiwałam głową.

- To siadaj i jedz, a ja skoczę do łazienki. - Powiedział kładąc kanapki na stół, na którym były już herbaty w biało-czarnych kubkach. Pokiwałam głową i usiadłam do stołu. Jimin poszedł w kierunku łazienki, a ja posłodziłam moją herbatę i zabrałam się za jedzenie pierwszej kanapki z żółtym serem i ziołami. Po ok pół godziny Jimin do mnie dołączył. Dziwiłam się tylko, że nie przeszkadza mu picie zimnej herbaty.

- Dobra trzeba się już zbierać. - Oznajmił i wstał udając się do sypialni. Ja posprzątałam po śniadaniu, kiedy on wyniósł walizkę do drzwi wejściowych i pościelił nasze łóżko.

- Masz wszystko? - Zapytał jak wychodziłam z kuchni.

- Nie jeszcze telefon i torba. - Oznajmiłam.

- To leć weź jeszcze co potrzebujesz, a ja już zejdę. - Pokiwałam głową i poszłam do sypialni. Wzięłam mój telefon z mojej półki nocnej i torbę z łóżka, wyszłam z sypialni kierując się do korytarza. Założyłam czarną skórzaną kurtkę i wyszłam z mieszkania zamykając drzwi na klucz. Zeszłam na dół i zaczęłam szukać wzrokiem samochodu Jimina. Kiedy go zlokalizowałam poszłam w jego kierunku i wsiadłam na miejsce pasażera.

- Masz wszystko, księżniczko? - Zapytał.

- Teraz tak. - Odpowiedziałam z uśmiechem i zapięłam pas.

- Ok to jedziemy. Możesz sobie pospać, albo pogadać z Lee lub Su...

- Jimin spokojnie. - Powiedziałam. - A podobno to ja się denerwuję.

- Przepraszam. - Zaśmiał się i ruszył ostrożnie. Położył swoją dłoń na moim udzie jak to miał w zwyczaju, a ja włączyłam radio leciała piosenka "G-dragona - heartbreaker". Uwielbiam ją.

- Denerwujesz się prawda? - Zapytał.

- Szczerze mówiąc wczoraj bałam się bardziej. - Zaśmiałam się krutko. - Ale teraz myślę, że co będzie to będzie. - Spojrzałam na niego.

- To dobrze bo nie masz czym. - Powiedział gładząc moje udo. Po pół godziny przymknełam oczy i zasnęłam.

_________________________________________________

Trochę krótki. Przepraszam za błędy. Mam nadzieję, że przyjemnie się czytało.

Dream 2 |Jimin|Where stories live. Discover now