Rozdział II

228 10 4
                                    

~Naruto

Po drodze do sklepu spotkałem Sakurę i Hinatę.

-Cześć Naruto!- powiedziała Sakura
-Na-Naruto?
-Ciebie też miło widzieć Hinata!
-Wybieracie się na bal, który organizuje Babunia Tsunade?- zapytałem
-Tak! Muszę szybko iść do Sasuke! Pa!- Sakura odbiegła

-A ty Hinata?- byłem ciekawy
-Ja...Chyba sobie odpuszczę...
-Szkoda...chciałem iść z tobą- powiedziałem smutnym głosem- a więc ja też nie idę... Zajmę się ważniejszą sprawą :)

~Hinata

CO?! Naruto chciał... iść ze mną?! NAPRAWDĘ?! Nigdy z nim nie będę jeżeli przepuszczę takie okazje... Co by tu...

-Hinata! Jesteś pewna co do balu?- Naruto zapytał mnie z nadzieją w głosie
-Cóż ja... Jednak chętnie był poszła...

Na twarzy Naruto pojawił się olbrzymi uśmiech!
-Do zobaczenia, Hina :D

~Naruto

TAK! TAK! W końcu ją poznam. Ciekawe co robi teraz Sakura. Pewnie gania za Sasuke -.- Co ona w nim widzi..? No dobra są kujonami, więc może do siebie pasują.

    Zbliżałem się do północnej bramy Konohy. Zdziwiło mnie, że stało przy niej ANBU.

-Uzumaki Naruto? - powiedział jeden z członków korporacji
-Tak.. to ja. Coś nie tak? 
-Ta sprawa... która nie zagraża twemu bezpieczeństwu... Naprawdę wszystko gra?
-Tak! U mnie wszystko w najlepszym porządku! Babunia Tsunade się martwi? Jeżeli tak to powiedzcie jej, że to moja sprawa.
-Jeżeli jesteś prawdziwą ninją przyznaj się! - krzyknął na mnie dowódca

Obleciał mnie strach. Nie mogę im powiedzieć prawdy!!!


Droga do miłości [NARUHINA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz