Walczył z ROINEM! Alfą tygrysów. Nagle Dark podciął mu łapę wgryzł się w szyję Roina a już prawie nie żywego ZRZUCIŁ Z DRZEWA!!! Tylko ja miałam tyle odwagi by podbiec do niego. - teraz ty tu rządzisz. Teraz ty jesteś Alfą!- powiedział ostatnie słowa krztusząc się krwią. Dark mocno i z hukiem zaskoczył na ziemię. Teraz mogłam mu się przyjrzeć. Bez namiętne i bez litościwe brązowe oczy które błyszczał na żółto. Cały poszarpany. Miał mnóstwo blizn jak i świerzych ran. - i teraz też jesteś taki silny?- podśmiewał się Dark z truposza - chciałaś ich wszystkich obronić a nawet siebie nie poyrafiłeś!- syknął- i kto będzie teraz twoim godnym zastępcą co?!- - ja- powiedziałam pewną ale z lekko wyczuwalnym strachem. - coś powiedziała?!- znów się zaśmiał- -ja!- powtórzyłam głośniej i bardziej pewnie. - ty?! Dla mnie nawet nie wyglądasz na Alfe. Bardziej na wyrzutów z swojego klanu. Nigdy nie szanowanego- ten jego śmiech prowadził do szału! -... - rodzice cię nie chcieli co? Taki słabełusz. Nawet nie potrafiła byś królika złapać! Jesteś taka sama jak... - Zamknij się! Stul pysk!- wybuchłam a wszystkie tygrysy i wilki na nas popatrzyły. - jaka payskata. Jesteś niegrzeczna. A wiesz co się robi nie grzecznym tygryską?- Wziął zamach i wbił swoje pazury prosto nad oko. Szybko nimi przejechał i przeciął i je na ukos.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- niee!- krzyknął Łukasz i posbiegł do mnie. Zawarczał na Darka i podszedł do mnie łapą ocierając mi spływającą krew. - w porządku?- zapytał z troską. Dark Zawarczał i znów wziął zamach tym razem całując w plecy Łukasza. Odepchnęłam brata i sama trochę się odsunęłam. Na szczęście została ziemia. Nie ja. - pogudźcie się że stratą tego waszego alfy. I się szykujcie mamy już kamienie przyjaźni i wierności- po czym zaśmiał się symbolicznie i wyprowadził wilki z naszej części lasu. Wszystkie tygrysy pobiegły do Roina. Ja jestem Alfą!!
############## Powracamy w wielkim stylu i 300 słów! Akcja teraz będzie lepsza!
