#18

554 24 0
                                    

  -co ty tu robisz?-zapytałam mojego gościa. 

-no wiesz spodziewałem się czegoś w stylu rzucenia się w moje ramiona i "Boże jak się cieszę, że jesteś". No ale zawsze coś-powiedział Bartek. Jest moim najlepszym przyjacielem. Znam go od kąt skończyłam 3 latka.- Ej nie mówiłem ci, że przyjeżdżam to co tak się odwaliłaś, czekaj czyżby Kamil się wygadał?!-to dlatego mój brat rzadko (czyt. w ogóle) do mnie nie przychodził bo by się z pewnością wygadał.

-nie, nie wygadał się

-to co się tak wystroiłaś już z pewnością podbiłaś serca niejednego skoczka i  dla nich tak się stroisz, prawda?

-oczywiście, że tak-zaczęliśmy się śmiać

-dobra to opowiadaj gdzie się wybierasz i najważniejsze czy mogę iść z tobą?

-oczywiście, że na imprezę, a gdzie indzie?!-zaśmiałam się cicho

-mogę iść?

-a masz się w co ubrać?

-nie wiesz pójdę w worku na śmieci!

-pod kolor oczu-zaczęliśmy się śmiać. Chłopak wyjął ze swojej walizki jakieś rzeczy i poszedł do łazienki. Po 15 minutach był gotowy. Wyglądał naprawdę bardzo dobrze. Założył czarne spodnie i białą koszule włosy zaczesał do góry i użył zajebistych perfum.

-i jak?-spytał się przyjaciel. Pozapinał guziki nie tak jak trzeba, wyglądał bardzo śmiesznie. Podeszłam do niego i mu je zaczęłam odpinać

-ej Ola lubię cię ale ja mam dziewczynę

-bardzo śmieszne-powiedziałam kiedy odpinałam ostatni guzik,uśmiechnęłam się do niego i wtedy w pokoju rozległo się pukanie.Poszłam otworzyć drzwi, zapewne to Markus

-heej- usłyszałam dobrze mi znany głos ale nie Markusa

-Andreas?! co ty tu robisz-spytałam zaskoczona i zaprosiłam go do środka

-chciałem z tobą pogadać-zaczął iść w kierunku saloniku, całkowicie zapomniałam o Bartku w rozpiętej koszuli-ale widzę, że masz już towarzystwo. To ja wam nie będę przeszkadzał-powiedział wkurzonym a zarazem smutnym głosem i wyszedł z pokoju.Kurwa czy wszystko musi się spierdolić?! Wybiegłam za nim.

-ANDREAS POCZEKAJ!-zaczęłam krzyczeć, ale chłopak szedł dalej wkurzony. W końcu go dogoniłam i szybkim krokiem wyminęłam i zatrzymałam.-to nie tak jak myślisz. 

-nie a jak?!  Oświeć mnie

-Bartek to mój przyjaciel

-coś dużo ich masz i spędzasz z nimi więcej czasu niż ze mną kiedy byliśmy razem-uniósł się trochę

-Jak miałam spędzać z tobą więcej czasu kiedy ty miałeś treningi i zawody?!

-Czyli to wszystko moja wina, tak?!

-Andreas proszę cię nie to miałam na myśli. Nie chcę się z tobą kłócić

-coś ci nie wychodzi!-powiedział chłopak i poszedł dalej. Ja miałam w oczach łzy, nie mogłam dłużej czekać

-Nie rozumiesz-chłopak nie odwrócił się w moją stronę-Andreas! KOCHAM CIĘ-po moim policzku spłynęła samotna łza, chłopak nadal się nie odwrócił.-KOCHAM CIĘ NIE ROZUMIESZ?! -nadal nic-ANDREAS KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ!-chłopak nadal nie reagował a ja nadal stałam w miejscu i się rozpłakałam na dobre. Wtedy poczułam, że ktoś zamyka mnie w szczelnym uścisku ale nie widziałam twarzy. Gdy na chwilę oderwałam się od postaci by zobaczyć kto to jest, zaczęłam jeszcze bardziej płakać. Był to Andreas.

-Przepraszam,przepraszam,przepraszam-wyszeptał mi kilka razy do ucha. Poczułam jak tracę grunt pod nogami. Andreas podniósł mnie i mocno przytulił. Oplotłam go nogami w pasie.Poszliśmy do pokoju chłopaka,znaczy on mnie zaniósł. Położyliśmy się w ten sposób, że znajdowałam się pod nim. Moje ręce znajdowały się na jego szyj a jego były ułożone nad moją głową.

-tęskniłem za tobą-powiedział chłopak i zaczął mnie całować.

-ja za tobą też-powiedziałam i dalej się całowaliśmy. Andreas całował mnie delikatnie a jednocześnie namiętnie. Oderwaliśmy się od siebie i popatrzyliśmy sobie prosto w oczy

-Ola?-zaczął niepewnie

-tak?

-obiecajmy sobie, że nikt ani nic nie zniszczy relacji między nami nawet my sami i że zawsze będziemy rozmawiać i wszystko sobie wyjaśniać. Proszę cię obiecaj-wzruszyły mnie jego słowa

-obiecuję!-powiedziałam i pocałowałam go w usta

-Ola?-popatrzyłam się na niego pytająco-kocham cię-powiedział i się uśmiechnął

-też cię kocham głuptasie-na te słowa zaczął mnie znowu całować.

-A ja was wszędzie szukam!

______________________________________

 Dziękuje Cesarka bo to ona zmotywowała mnie do napisania tego rozdziału <3 <3 przepraszam, że ostatnio są krótsze rozdziały ale mam trudniejszy okres w życiu. Pomału wszystko wraca do normy co oznacza dłuższe rozdziały <3  Życzę wam miłego wieczoru <3 


Bezwzględnie//A.WellingerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz