W marcowe po południe, po powrocie ze szkoły wróciłam do domu w nie złym humorze, można było przyznać, że byłam podekscytowana dzisiejszymi lekcjami gry na fortepianie. Gdy weszłam do nie wielkiego domku jednorodzinnego odrazu zdjęłam kurtkę informując rodzicielkę, że wróciłam. Nie usłyszałam odpowiedzi co wydawało mi się na prawdę dziwne, zawsze po moim powrocie ze szkoły przychodziła do przedpokoju, by się ze mną przywitać. Trochę się zaniepokoiłam. Zdjęłam buty, odłożyłam torbę na schody i udałam się do małego, ale przytulnego salonu. Po wejściu do owego pomieszczenia rozejrzałam się. W salonie było pusto... meble zafoliowane, wszystkie pamiątki, ozdoby, książki, wszystko znikło. Przy stole w owym pomieszczeniu leżały kartony. Podeszłam więc do nich, otworzyłam jeden z nich by zobaczyć co jest w nim ukryte. Po otworzeniu kartonu ujrzałam folię bombelkową, a pod nią wszystkie rodzinne pamiątki, które były wcześniej umieszczone na półkach w pomieszczeniu, w którym obecnie się znajdowałam. Coś tu ewidentnie nie grało. Zignorowałam resztę pudeł i udałam się do swojego pokoju, który był na górze. W drodze chwyciłam torbę, którą zostawiłam wcześniej na schodach. Ponownie zawołałam mamę. Niestety odpowiedziała mi cisza. Zaniepokoiłam się jeszcze bardziej, w mojej głowie pojawiało się dużo myśli na raz, a wraz z nimi te najgorsze. Przez natłok myśli po prostu wbiegłam na górę, po czym już nieco spokojniej udałam się do pokoju rodziców. Zapukałam i lekko uchyliłam drzwi. W pokoju również były kartony i zafoliowane meble. Już na prawdę nic nie rozumiałam. Na zafoliowanym fotelu ujrzałam kopertę , weszłam w głąb pomieszczenia, zabrałam kopertę i otworzyłam ją, zabierając ową kartkę, która się w niej znajdowała. Zaczęłam czytać to co było na niej napisane.
SooMi przepraszam wiem, że pewnie przez to, że Cię nie przywitałam po twoim powrocie do domu mogłaś się trochę zaniepokoić. Nie masz o co się martwić. Jestem wraz z tatą na zakupach. Pewnie zauważyłaś w domu dużo kartonów oraz zafoliowane meble, wyjaśnie ci wszystko gdy wrócę do domu.
Kocham Cię ~ Mama.Po przeczytaniu krótkiej wiadomości napisanej przez moją mamę cicho westchnęłam i ruszyłam do swojego pokoju. Po przyjściu do pokoju położyłam się na już zafoliowanym łóżku. Chwyciłam swojego smartphone'a do ręki, włączyłam kakaotalk i napisałam do mojego najlepszego przyjaciela Min Yoongi'ego. Chwilę z nim pisałam. Po ok. 20 minutach pożegnałam się z chłopakiem i udałam się do przedpokoju, by powitać rodziców, którzy właśnie wrócili.
- Jak zakupy? - spytałam z uśmiechem na twarzy.
- W porządku, kupiliśmy przekąski na podróż i trochę foli bombelkowej. - odpowiedział mój tata obojętnym głosem.
- A no tak miałam spytać... o co chodzi z wszystkimi kartonami i zafoliowanymi meblami?
- SooMi skarbie... Przepraszamy, że Ci nic nie powiedzieliśmy ale wyprowadzamy się.
W moich oczach pojawiły się łzy. - Co?! Jak to?! Myślicie, że zostawię tu swojego najlepszego a zarazem jedynego przyjaciela?! Jak wy to możecie mi robić!!!? - zaczęłam krzyczeć. Puściły mi nerwy, zaczęłam płakać, nie umiałam w to uwierzyć. Natychmiast nie słuchając nawoływań rodziców wbiegłam na górę po czym wbiegłam do swojego pokoju. Czułam się okropnie. Odrazu wzięłam swój telefon i zadzwoniłam do Yoongi'ego.
CZYTASZ
It's My Decision
FanfictionNagła, nieplanowana przeprowadzka do innego miasta, rozstanie z przyjacielem negatywnie wpływają na dotychczas wesołą i radosną SooMi. Chłopak, którego nikt nie zna. Zamknięty w wirtualnym świecie, w którym odnajduje ludzi takich jak on. Czy spotka...