#1

329 10 3
                                    

- Nie dam rady - powiedziałam do mojej mamy która właśnie w tym momencie odjechała . No to super zostałam z tym sama , mój tata znalazł lepszą pracę ,  efektem ubocznym było to że musieliśmy się przeprowadzić do Londynu . Co oznaczało nową szkołę , nowych znajomych , nowe wszystko !!!! Jak ja nie lubię zmieniać otoczenia , potrzebuję moich starych przyjaciół , nie chcę nowych . Nie kłóciłam się o to z moimi rodzicami , wiedziałam że ojcu bardzo zależy na tej pracy . Tylko że jak mam im wytłumaczyć to że mam dość tego ? Tata przez te jego interesy często musi zmieniać miejsce pracy a ja zamieszkanie , znajomych i wszystko  inne . Gdy już się przyzwyczaiłam do nowego otoczenia ,  znalazłam przyjaciół ,  przywiązałam do nich  się to musieli to zniszczyć . Kocham ich , ale mam dość tego  . Rozmawiałam z kilkoma dziewczynami z mojej nowej klasy, wydają się być miłe .
Rozmyśliłam się gdy nagle poczułam ,  czyjeś ciało uderzające o moje , upadłam po czym wstałam . Tak jak myślałam, po prostu ktoś na mnie wpadł .

                          $$$$$$$$$$$$

- Patrz jak chodzisz - krzyknął wysoki brunet z pięknymi piwnymi oczami był bardzo przystojny  , ale w tamtym momencie mnie to nie obchodziło . Jakim prawem wydziera się na mnie skoro sam na mnie wpadł ?

- Zamknij się idioto - powiedziałam na co chłopak zareagował w bardzo dziwny sposób , chyba nie dowierzał co właśnie powiedziałam . Wszyscy na korytarzu się na nas spojrzeli , wystraszyłam się trochę aż miałam gęsią skórkę ale nie mogłam tego pokazać . Mój pierwszy dzień i już będę miała wroga . Brawo Megan nikt tak jak ty nie potrafi spieprzyć sobie życia .

- Co ty do mnie powiedziałaś ?- gdy to powiedział stał jak zaczarowany  . Od tego momentu wiedziałam że się nie zaprzyjaźnimy , oj jaka szkoda .. nie szkoda jest kretynem i to widać . Nie mam ochoty mieć cokolwiek wspólnego z tym człowiekiem .

- to co słyszałeś , nie dość że mnie zbarowałeś to jeszcze masz czelność na mnie krzyczeć ? bo niby kim ty jesteś ? Nikt nie ma prawa się na mnie wydzierać - nagle moje serce przyśpieszyło , oddech był nierównomierny  a ręce zaciśnięte w piąstki , gdy mówiłam to wszystko do niego byłam bardzo zdenerwowana , boję się krzyku nienawidzę gdy ktoś podnosi na mnie głos   Nagle poczułam jak chłopak ciągnie mnie za rękę , po chwili byliśmy w szatni sami .

- co ty robisz ?- krzyknęłam

Chłopak przycisnął mnie do ściany po czym oparł się o mnie .
- nie fikaj mała radzę ci - powiedział poważnym ale też trochę śmiesznym tonem .

- odejdź - krzyknęłam

- jeszcze raz taka akcja ,  a dopilnuje abyś miała bardzo wesoło przez najbliższy rok  , rozumiesz ?-   Przycisnął mnie jeszcze mocniej do ściany  . Rozśmieszyło mnie to  co powiedział , bo kto tak mówi ? ŻAŁOSNE . Widać że nie jest dojrzały jak na swój wiek i nie posiada za grosz rozumu , dlatego stwierdziłam że odpuszczę .

- taak - odpowiedziałam jakby od niechcenia

- na pewno - zapytał jakbym była jakąś idiotką i nie rozumiała słów .

- jesteś aż tak głupi aby nie zrozumieć prostego słowa ?- zapytałam zdenerwowana , jego osoba mnie bardzo irytowała . Chciałam aby sobie poszedł a ten nie miał takiej ochoty  bo przycisnął mnie mocniej i szepnął .

- pyskata jesteś , lubię takie - gdy wypowiedział te słowa odepchnęłam go od siebie i uciekłam pod swoją klasę , usłyszałam za sobą śmiech .

                              $$$$$$$$$$$

Dotarłam pod salę biologiczną ,  tak jak mi wytłumaczyła pani dyrektor . Od 100 -200 to było 1 piętro były tam same 2 klasy liceum , czyli moje ponieważ mam 18 lat . Klasy 1 miały sale 1- 99  na parterze , natomiast maturzyści byli na samej górze . Szkoła jest ogromna dwa razy większa od mojej byłej więc obawiałam się tego że nie trafię , na szczęście mi się udało . Pod klasą stały dwie dziewczyny z którymi pisałam , wyglądały na bardzo sympatyczne ,  od razu do mnie podeszły .

- jak ci się podoba szkoła ? - zapytała niska blondynka o niebieskich oczach . Z tego co pamiętam ma na imię Amanda , obok niej stała brunetka wyższa ode mnie o parę centymetrów , miała około 175 . No dobra może przesadziłam z tym ,, parę ,, bo mam 154 ale 21 centymetrów w jedną w drugą . Okey robi różnice , chciałam się po prostu pocieszyć.

- jest większa od mojej byłej szkoły  , ale  wydaję mi się być okey - postanowiłam nie wspominać o sytuacji która wydarzyła się kilka minut temu , wolałam o tym zapomnieć . Porozmawiałam trochę z dziewczynami , po czym podchodziły do mnie inne osoby i się witały . Gdyby nie ten incydent rano mogłabym stwierdzić że było bardzo przyjemnie .  Szybko zaaklimatyzowałam się w klasie   , ale jak tu się nie dogadać z tak miłymi ludźmi ? Wszystko zdawało  się idealnie .

Właśnie ..... zdawało
         
            
                         $$$$$$$$$$$$$$

Po wejściu do klasy nauczycielka Biologi , pani Misiak , miała tak na nazwisko każdy tak na nią mówił nie dochodziłam jak miała  na imię . Poinformowała klasę że będę się z nimi uczyć opowiedziała trochę a po chwili zaczęliśmy robić nowy temat . Nadrobiłam wszystko więc jestem równo z tematami ,  nie lubię mieć zaległości muszę mieć dobre oceny aby dostać się na dobre studia . Po Biologi miałam Fizykę tam też wszystko poszło po mojej myśli . Byłam już w bardzo dobrym humorze , zapominałam powoli o tym co się wydarzyło rano , niestety to nie było mi dane ,  gdy zbliżałam się do automatu aby kupić sobie coś słodkiego . Ktoś przycisnął mnie do ściany , jedną rękę oparł nad moją głową a drugą trzymał w kieszeni . Nie musiałam się przyglądać aby wiedzieć że to ten kretyn który rano mnie zbarował.

- czego ty ode mnie chcesz  ?- zapytałam zdezorientowana , byłam już bardzo  zmęczona tą całą sytuacją nie miałam ani sił ani ochoty aby się z nim kłócić  .

- Chcę się zapoznać z nową koleżanką , Harry jestem  - powiedział to wszystko pokazując swoje białe zęby , jak on to robi że one się  tak błyszczą ? Ja moje myję codziennie , wybielam i nie są tak białe jak jego .

- Megan , sorki ale to trochę dziwne nie sądzisz ?  Najpierw na mnie wpadasz , potem mi grozisz , a teraz  chcesz się poznać ?- zrobiłam dziwną minę ,ten człowiek jest podejrzany .

- Ja jestem dziwny , więc to co robię też.-
-po tych słowach chwilę ciszy przerwał dzwonek .

- widzimy się potem kotku - szepnął mi do ucha po czym wolnym krokiem poszedł , zostawiając mnie całą zdezorientowaną i nie wiedzącą co się przed chwilą wydarzyło.


                                       ~~

Przepraszam za błędy, jestem początkująca i mam nadzieje że one was nie zrażą i znajdą się osoby którym się ta historia spodoba . Miłego czytania 😍😘😍😘😍😘


Będziesz moja skarbie <3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz