Był był słoneczny niedzielny wieczór z nad gor widać wyłaniający sie księżyc.
Wszystkie banany w liflu dawno opadły.
-Dzesika!!!
-tak grazyna?
-gdzie wsadzilas moje ziemniaki z biedry?
-no...do tegooo duzego.... Kosza na smieci w studni
- a to teraz sama zapierdalaj do biedry po kolejne bo stachu nie ma co jesc!!
-lookej...
No i dzesika musiala pojsc do biedry po ziemniaki...
Brajan PF
-Wiesław?!
-tak brajanku?
-a nc tak się sprawdzam czy jesteś bo zaraz dzifki przyleco
-ummm a Dżesika będzie?
-nwm a po co ci ona?
-a po co facetowi huj?
-a ja wiem? Nie mam.
-ej brajan!!
-czo chcesz wieslaw?
-pojdziesz do tej biedry po to kasjerke seksi edyte, bo dzifki umrzaly...
-lokej, tylko daj hajs na szlugi
-masz chuju
-to nara pedale!!
W tym czasie jesika...
-Ej majrolka gdzie wy tu macie ziemniaki??
-a nwm gdzieś tam za durexami leżo
-ok to biere
-ale co?
-to i to na przyszłość sie przyda
-Ej a Edytka jest?
-nie a po co ci ona?
Dzesika wziela ziemniole i durexy, lecz wychodzac z biedry zobaczyla brajana z kasjerko-dzifko-edyta. Spojrzala na swoje gumki i wpadla na pomysl...
-Brajan!!
-Czo chcesz dzesika?
-chodzmy sie ruchac w kszaki
-okey
W kszakach
Brajan zdja spodnie i gacie i wtedy dzesika ujrzala...
-serio? Tylko 12 cm?
-Czeba sie cieszyc z malych rzeczy dze
-A spierdalaj chuju jebany!.
I dzesika poszla do grazyny odniesc ziemniaki...
Jednak wyrzuty sumienia Nir dawały jej spokoju ciągle wydawało jej sir ze to co powiedział jej Brajan trafiło do jej skamieniałego serca. Była smutna wiec postanowila pójść do pubu a tam! Zobaczyła! Justina krecącego dupą na stole jak obkrecil się w jej stronę zobaczyła!! 69 cm! Omg
-Justin chodźmy się ruchać
-ok to może trójkacik z Edytką?
-oksik
*miesiac pozniej*
Dzesika wymiotowala od kilku dni... Nawet cebula. Pewnego dnia gracy na dala jej test cionzowy.
-masz idz do kibla i zrob
No i dzesika poszla. Wybiegla z kibla piszczac.
-gradzyna!!! Dwie kreski!!!
-Czo?! Jestes w cionzy z dzastinem?!
-taaaaak!! Skurwiel bedzie mi placil alimenty, za ktore kupimy sobie men skor dzifki!!!!!!!!
-A co z bahorem?
-jak to co? Zakopiemy w ogrodku!!!
Teraz obie piszczaly i skakaly tlerkujac i spiewajac poka sowe...
Brajan od tamtego razu w krzakach czul cos do dzesiki. Ale wiedzial, ze ma za malego wacka, a ona nie lubi malych...
Wygooglowal 'powiekszanie chuja'.
Okazalo sie ze ginekolog na ulicy cipowej oferuje takie uslugi. Szybko tam pobiegl. Wszedl do gabinetu ginekologa ktorym okazal sie...
....
...
...
...
John Cena!!! *tututututu*~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ha ha na początek 414 słowa ale potem będzie lepiej :")
Sorry za błędy ale tekst był pisany przez SMS-y niedojebanych lasek wiec..
Tekst by~~ ja i (mniej ważna) Wera_xX
CZYTASZ
Jesika i inne zwierzęta
RomanceOn- Dziwna dziewczynka z sąsiedztwa Ona- dziwny Brajanek Co sie stanie... (A raczej co stanie)... Gdy spotkaja sie przypadkiem w biedrze? Tego dowiecie sie czytajac #opisniczymzwattpada