Prolog

50 1 0
                                    

Przyspieszone serce bruneta nie dawało mu spokoju już od dobrych kilku minut gdy po raz pierwszy zobaczył blondynkę przechodzącą przez korytarz szpitala psychiatrycznego. Poczuł dziwne uczucie w brzuchu na myśl, że tak młoda dziewczyna prawdopodobnie zacznie tu pracować. Miał w dupie co myślą sobie o nim te stare zgrzyte pielęgniarki, które udają, że chcą mu pomóc, a tak na prawdę maja na niego wywalone i tylko oczekują aż przedawkuje leki i będą miały kolejnego wariata z głowy. Chłopak bardzo dobrze zdawał sobie sprawę, że nie powinno go to obchodzić, że jakaś bogata dziewczyna, która ma tak dobrze w domu, że aż zatrudnia się w szpitalu psychiatrycznym, bo brakuje jej przygód. Była w jego wieku i było to dla niego wręcz dziwne i nie sprawiedliwe, że on musiał siedzieć w tym gównie bez swojej woli za to czego nie zrobił, a inni mieli życie jak z bajki, a wybierali taką prace, akurat w tym zakazanym miejscu, bo nie mieli innych rzeczy do roboty.

" Ty miałaś wybór on nie miał. Wybrałaś, teraz musisz żyć z konsekwencjami. Czasu nie da rady cofnąć. Albo mu pomożesz, albo zginiesz."

ParalyzedOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz