Szybkie kroki rozniosły się echem po białym, prawie pustym korytarzu. Ci, którzy się tam znajdowali, idealnie wiedzieli dokąd zmierza białowłosa kobieta.
Drzwi otworzyły się z trzaskiem.
- Grellu Sutcliff. Masz robotę. - Powiedziała na wejściu, nawet nie fatygując się z przywitaniem.
- Naomi-chan, mogłabyś przynajmniej spytać jak leci... - Jęknął czerwonowłosy, waląc głową w biurko. Nie dość, że miał miesięczny zakaz na zbieranie dusz, to jeszcze nie mógł wychodzić od tak sobie. Przecież Sebuś sam się nie odwiedzi!
- Nie za bardzo mnie to obchodzi, jeśli jeszcze nie zauważyłeś. - Kobieta poprawiła okulary na swoim nosie. - Jestem jedyną kobietą Shinigami, ale nie zapominaj, że mam takie same obowiązki jak wy, a może nawet więcej, tak więc nie mam czasu na pogaduchy. Tak czy siak, musisz się zająć duszą.
- Czyli już nie jestem zawieszony?! - Shinigami poderwał głowę i wyszczerzył ostre zęby w szerokim uśmiechu.
- Jesteś. - Naomi uśmiechnęła się nikle z kpiną. - Ale to zlecenie jest wyjątkowe i tylko ty możesz się tym zająć.
Białowłosa podeszła do biurka i położyła plik kartek. Grell obejrzał je wszystkie po kolei.
- Lydia Serre... - Przeczytał na głos. - A gdzie jej zdjęcie?
- Ach tak. - Kobieta sięgnęła do swojej teczki, po czym wyjęła niewielką fotografię. - Oto ona.
Gdy tylko ujrzał postać na zdjęciu, zamarł. Mógł się mylić. Nie, on chciał się mylić. Jednak wiedział, że nie ma mowy o pomyłce. Mimo, że na zdjęciu była już dorosła, nadal był wstanie rozpoznać te [Kolor], błyszczące oczy, oraz [Długość], [Kolor] włosy.
Więc teraz się nazywa Lydia, huh... Pomyślał.
- Na kiedy przewidziano jej śmierć? - Zapytał, próbując zachować znudzony wyraz twarzy.
- Pojutrze. Nie mogę podać ci dokładnej godziny. - Naomi przymknęła powieki, jednocześnie marszcząc brwi.
- Dlaczego?
- Ponieważ dlatego to zadanie jest wyjątkowe. Godzina jej śmierci ciągle się zmienia, co jeszcze nigdy się nie zdarzyło. Ma się to wydarzyć na balu, w rezydencji Psa Królowej. Będziesz musiał czekać. - Gdy Grell kiwnął głową, że rozumie, kobieta odwróciła się i bez słowa wyszła.
Długowłosy schował twarz w dłoniach. Obiecał sobie, że już się do niej nie zbliży, a teraz będzie musiał patrzeć, jak ona ginie.
Wziął jeszcze raz do ręki jej zdjęcie. Przyglądał się mu chwilę, po czym uśmiechnął się lekko.
- Naprawdę wyrosłaś, [Imię].
CZYTASZ
''Po latach'' - Grell x Reader [Kuroshitsuji]
FanficPrzygarnął, gdy miała pięć lat. Został zmuszony do porzucenia, gdy stała się nastolatką. Zakochał się, gdy była już dorosła. Relacja, która przeżyła wiele wzlotów i upadków. Los postanowił rozdzielić, a potem ponownie złączyć dwójkę istot, które ła...