Hej!
Nazywam się Martyna i chciałabym opowiedzieć wam moją historię, która mi się przydarzyła.
Tak więc zaczynajmy 💗
W wieku czternastu lat, siedząc i przeglądając youtube'a znalazłam piosenkę. Miała fajną miniaturkę ( przystojny chłopak, te sprawy ), więc włączyłam. Melodia była mi znana, ponieważ przeróbkę tej piosenki, po polsku słyszałam w wykonaniu zespołu ( chyba ) Bayer Full. Był to zespół disco polo. Moja mama bardzo często włączała kanał z disco polo, więc pewnego razu słuchając tych tandetnych piosenek natrafiłam na tę podróbkę Bayer Full'a. Na początku myślałam, że to oryginał. Zakochałam się w tej melodii. Nie w słowach. Wyguglowałam tekst tej piosenki i w nadziei, że to ich piosenka itp, zaczęłam się jej uczyć na pamięć. Po zapamiętaniu refrenu dałam sobie spokój, bo już mi się nie chciało uczyć dalej. Pewnego dnia, szperając po youtube'ie natknęłam się na oryginał. W tedy jeszcze nie wiedziałam ze to prawdziwa wersja mojej ukochanej piosenki. Włączyłam. I oniemiałam. To moja ukochana piosenka! Jej autorem był Alvaro Soler, który był na tej miniaturce. Tak mi wie spodobała oryginalna piosenka i autor, że zaczęłam szukać w google'u więcej piosenek Alvaro. Można powiedzieć, iż to właśnie był początek mojej miłości do Hiszpana i jego piosenek.
W google'u znalazłam dokładniejsze informacje o Alvim; wiek, data urodzenia, miejsce urodzenia, jak nazywa się jego rodzeństwo, dowiedziałam się także, że w 2010 r. Alvaro był w zespole " Escapist ", razem z bratem i Ramonem Corbinosem. Potem zmienili nazwę zespołu na " Urban Lights ". Ale najbardziej zdźiwił mnie fakt, że mój idol nie dość, iż jest piosenkarzem to jeszcze był modelem!
Jako, że to nie jest biografia Alviego, to nie będę się bardziej rozpisywać na temat jego przeszłości.
Znalazłam więcej piosenek w wykonaniu Hiszpana, które od razu pokochałam. Najbardziej ( od razu po El Mismo Sol ) spodobała mi się piosenka wykonana z Moniką Lewczuk - Libre. Nie mogłam uwierzyć, że nagrał coś z Polką oraz podniecał mnie fakt, iż zwiedził Polskę i to właśnie tutaj zagra pierwsze trzy koncerty!
Niestety dopiero po fakcie dowiedziałam się że zagra jakikolwiek koncert w Polsce. Ale i tak od razu pobiegłam do rodziców z prośbą o wyjazd na koncert Alviego. Gdy tata sprawdził za ile są bilety, no i gdzie odbywają się koncerty nie zgodził się.
- Nie będziemy razem z matką tracili czasu i pieniędzy na jakieś twoje głupoty.
Widziałam, że tata jest trochę poddenerwowany, więc gdy zobaczyłam mamę idącą do kuchni, od razu poszłam za nią.
Byłam zapłakana, bo bardzo chciałam pojechać w następnym roku.
- Mamusiu... - powiedziałam powstrzymując łzy
- Ojej... Słucham skarbie? - odpowiedziała siadając na krześle
- Ty też jesteś tego zdania co tata?
-Martynko... Przecież widziałaś jakie drogie są te bilety. Poza tym, nie mamy pieniędzy na przejazdy autobusem, a nawet, to nie wiadomo kiedy skończą się te koncerty i nie wiem kiedy byłby autobus powrotny. - odpowiedziała odkładając ścierkę do szafki
Już wtedy wiedziałam, że nici z wyjazdu na koncert Alvaro.
CZYTASZ
Wspomnienie
FanfictionWitajcie Solerinos! Jest to wymyślona opowieść o przypadkowym spotkaniu Alvaro. Jeśli znajdziecie jakieś błędy, to przepraszam. Druga część tego opowiadania ukaże się niedługo. Jeżeli w ogóle kogoś to zainteresuje :) zapraszam do czytania! ❤