26 - Ważne, że przyjechałaś..

1.4K 110 15
                                    

Rano obudziły mnie promienie słoneczne padające na moją twarz. Igora nie było obok mnie. Gdzie on do cholery jest?

Usiadłam na łóżku rozglądając się dookoła. Wstałam z miękkiego posłania wsuwając nogi w równie miękkie kapcie.

Wyszłam z sypialni. Rozejrzałam się po całym mieszkaniu. Nigdzie go nie ma.. Westchnęłam cicho wchodząc do kuchni.

Zaparzyłam sobie kawę, zrobiłam kanapkę po czym udałam się do salonu. Usiadłam na kanapie zajadając się posiłkiem. Gdy zjadłam zaniosłam naczynia do kuchni.

Udałam się do łazienki gdzie wzięłam szybki prysznic, pomalowałam się i uczesałam włosy. Weszłam do sypialni wybierając ubrania na dzisiaj - spodnie dresowe oraz koszulkę z NBL.

Wzięłam do ręki telefon. Ani jednej wiadomości od Igora. Coś jest nie tak. Westchnęłam cicho picząc do niego wiadomość.

Do Igor❤ :
Gdzie jesteś? Stało się coś?

Siedziałam z telefonem w ręku dobre piętnaście minut, może nawet i dłużej. Gdy w końcu usłyszałam dźwięk smsa wzdrygnęłam się. Odblokowałam telefon i spojrzałam na wyświetlacz.

Od Igor❤ :
Jest okej, pamiętaj o szesnastej. Jestem w studiu z Adrianem i Dawidem. Kocham Cię❤

Dzwiwna była ta wiadomość. Rzadko kiedy pisze mi, że mnie kocha. I co on do cholery wymyslił na ten wieczór? Oby nic poważnego się nie działo..

Wybiegłam z mieszkania zakluczając je, zbiegłam po schodach. Byłam już spóźniona na sesję. Cholera jasna.

Wsiadłam do swojego audi po czym ruszyłam szybko w stronę studia, gdzie dziś miała odbyć wcześniej wspomniana sesja.

Zaparkowałam pod budynkiem zamykając następnie auto po czym wyszłam do środka.

Czekali już na mnie.

Przeprosiłam za spóźnienie, makijażystka dodała na moją twarz trochę pudru, bym się nie świeciła po czym zaczęła się sesja.

IGOR POV.

Siedzę w studiu już kilka godzin. Cholernie mnie to uspokaja. Wyrzucam w tym miejscu wszystkie swoje emocje, nie tylko te złe.

Dograłem kawałek następnie wszedłem do pomieszczenia obok, gdzie mogłem odsłuchać to co właśnie nagrałem.

- Chcę powtórzyć dwa ostatnie wersy, nie leżą mi. - zaśmiałem się patrząc na Rafała.

- Dobra, już przygotowuje. - zabrał się za robotę a ja udałem się do pomieszczenia z mikrofonem.

Ubrałem na uszy słuchawki w których po chwili usłyszałem muzykę. Nawinąłem dwa ostatnie wersy po czym podszedłem do bruneta, który włączył mi nutę.

- Teraz kurwa to jest to! - uśmiechnąłem się odpalając szluga.

- Za tydzień będzie już wszystko gotowe, prześle Ci na maila ją. - stwierdził brunet popijając jakiś trunek.

Dawid z Adrianem słuchali z nami kawałka, stwierdzili po chwili, że to jest to i nie mam nic już zmieniać.

Zgadzałem się z nimi. Wyszło akurat tak, jak sobie to zaplanowałem.
Spędziłem w studiu jeszcze jakaś godzinę.

Wsiadłem w swoje czarne bmw po czym udałem się do domu.

Wsiadłem w swoje czarne bmw po czym udałem się do domu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Czekając na szczęście.. | Igor "ReTo" Bugajczyk |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz