W każdej sekundzie życia myślimy o sytuacjach które się wydarzyły lub dopiero się wydarzą. Myślimy o ludziach którzy znaczą dla nas więcej niż kupiony batonik w sklepie czy przyrządzenie dobrego obiadu. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Kiedy zakochujesz się w osobie która widziałaś zaledwie 3 razy w swoim życiu, wiedz ze nie jesteś sam w takiej sytuacji. Miliony osób na świecie darzy uczuciem osobę która zna krótko lub wymienili zaledwie kilka zdań. Ciagle rozmyślanie o tym co by było gdyby. Powoli mnie już meczy. Mam ochotę o tym wszystkim zapomnieć. Mam kochającego chłopaka lecz cały czas oglądając serial, robiąc płatki na śniadanie, ucząc się, biorąc prysznic, nie ważne już nawet kiedy... mysle o niej. Tak cholernie chciałabym dotknąć jej ciała, zbliżyć się i pocałować jej usta . Jestem dziewczyna mam chłopaka i co z tego. Z dnia na dzień dowiadujemy się coraz więcej o nas samych. Jacy jesteśmy, przezwyciężamy swoje najskrytsze leki, zdobywamy się na odwagę. Są rzeczy które przyjdą z czasem, mam nadzieje ze kiedyś nadejdzie ten dzień w którym to ja będę ta odważniejsza i pokaże swoje uczucie. Wiem ze ona coś do mnie czuje, ale jedyna rzecz której nie rozumiem to to czy wtedy kiedy pisałyśmy ona uważała to za grę czy prowadziło nią chwilowe pożądanie. Mieszkamy bardzo daleko, ale nie widzę problemu bym mogła do niej przyjeżdżać na weekendy, święta, wakacje, ona również miło widziana by była u mnie. Po prostu chciałabym aby dowiedziała sie wszystkich moich uczyć oraz co czułam kiedy wymieniałyśmy wiadomości, i za każdym razem kiedy zobaczyłam jak wysłała mi smsa na dzień dobry. Może była to dla niej szansa na zapomnienie o kimś innym, bawiła się mną? Czuje ze nigdy się tego nie dowiem, może czas zapytać? Nie jestem z tego typu ludzi, jestem skryta, nieśmiała, wole przekazać swoje uczucia poprzez list, wiersz, nie potrafię pisać, lecz jeśli musiałabym spędzić nad tym tydzień, miesiąc, rok zrobie to, a przynajmniej się podejmę. Nie zraniła tylko mnie. Zrobiła to tez innym słyszałam o tym. Ale stop!! Teraz zdałam sobie sprawę ze w takim razie nie jestem pierwszą którą tak potraktowała, byłam kolejną głupią dziewczyna która zakochała się w niewłaściwej osobie a ona to wykorzystała pisząc kolejną głupią historie do swojego życiorysu. Wspaniale. Ja idiotka mogłabym wskoczyć za nią w ogień, zrobić wszystko byleby czuć ciepło jej ciała, dotyk jej rąk na mojej skórze. Wiem ze to nigdy się nie stanie. Chyba warto marzyć, prawda? Po coś trzeba żyć.
