Admin założył grupę RebelChat
Admin dodał użytkownika:
Kanan, Hera, Sabine, Zeb, Ezra, ChopperKanan jest online.
K: Nie macie nic lepszego do roboty o 2 w nocy?
Ezra jest online.
E: Nope, miszczu.
E: A ty nie śpisz?K: Jeszcze nie.
K: Jeszcze.E: Mam pytanko.
H: Wal.
E: Mogę dodać Maula? Plis.
K: Chyba cię pogięło!
E: Możliwe, możliwe... ale plis!
K: A udław się tym Maulem.
E: *Łyk, chaps, chark, chark* zrobione.
H: To nie było na serio.
E: *rzyg, rzyg* spoko.
E: Już go wyrzygałem.K: I nie masz mdłości?
Hera i Sabine są online.
H: Ogarnijcie się obaj, jest 2 w nocy!
S: Ezra, słuchaj mistrza. Zero Maula.
E: Ale...
H i K: Żadnych ale!
H i K: Co?
H i K: Możesz przestać?
H i K: *facepalm*
S: Urocze. <3
E: Obleśne.
S: Urocze.
E: Obleśne.
S: Urocze, i jeszcze raz urocze.
E: Niech ci będzie.
Zeb jest online.
Z: Dodawaj tego Maula, a co mi tam.
E: Jak chcesz.
Użytkownik Ezra dodał użytkownika Maul.
M: No proszę, proszę. Kanan jeszcze żyje!
K: Nigdzie się nie wybieram, leszczu.
H: Spokojnie, słońce.
K: SPOKOJNIE?!
M: Ezra, mój padawanie...
K: PADAWANIE?! ODWAL SIĘ OD EZRY, PSYCHOLU!
M: Jak mnie nazwałeś?
K: Nijak, leszczu.
M: Powiedz mi to w twarz.
K: Proszę bardzo.
Kanan jest offline.
S: Trzeba było go nie zapraszać.
E: Którego?
H: Najlepiej obu. Idę z nim pogadać.
E: Z którym?
H: A jak myślisz?
Z: On nie myśli.
E: Nieeee, wcale.
H: Nieważne. Nie było tematu.
S: Nawet wy zaczniecie się żreć?
E: Yap.
Hera jest offline.
E: Z którym poszła pogadać?
S: Z Kananem.
E: Trochę go poniosło.
E: Tak troszeczkę.Z: Jasne, jasne. Ale Maul go oślepił!
E: No i co?
S: No i to, że zrujnował mu życie.
E: Nawet ty, Sab? Przeciwko mnie?
S: Co? NIE!
Z: Odbija wam...
Kanan i Hera są online.
M: Będziesz przechodził piekło, Kananie Jarrus.
K: Piekło to ja przechodzę patrząc na twoją mordę, Maul.
E: XD
S: XD
H: Brawooooo!
Z: XD
CZYTASZ
RebelChat
FanfictionKtóregoś dnia jakiś geniusz z załogi Ducha wpadł na pomysł założenia chatu dla Rebeliantów. I zaczęła się jazda bez trzymanki. Uwaga! Przed przeczytaniem skonsultuj się z lekarzem lub psychiatrą, bo każda część może doprowadzić do niekontrolowanego...