Rozdział 19

52 6 14
                                    

Razem z Sylwią rozmawiałyśmy do późna ,a potem odpłynęłyśmy do błogiej krainy snów.

_______

-To dzisiaj mają odbyć się wybory uczestników do turnieju?-zapytałam Merry z którą ostatnio rozmawiałam przed pamiętnym meczem Quidditha.

-Tak-odpowiedziała uśmiechając się do mnie.-Lara słuchaj mam sprawę-zaczęła-chciałabym cię przeprosić za wszystko,poprostu emocje mnie poniosły - powiedziała spuszczając głowę-przepraszam.

-Nieno spoko każdemu może się zdarzyć.

-To co przyjaciółki?-zapytała z nadzieją.

-Przyjaciółki- odpowiedziałam po czym ją przytuliłam.

-Jak za starych dobrych czasów..-wyszeptała i jeszcze bardziej się do mnie wtuliła.

-Masz ochotę na wieczorne pogaduszki?-zapytałam.

-Tak-odparła energicznie machając głową -to do wieczora !!-krzyknęła , wstała od stołu(nwm jakim cudem siedziała z puchonami skoro to Ślizgonka)i najprawdopodobniej pobiegła do klasy na swoją pierwszą lekcję.

-No lepiej kurde być nie może-skrytykowałam plan na dzień dzisiejszy-

Eliksiry - z gryfonami
Wróżbiarstwo- ze ślizgonami
Numerologia -z krukonami
Historia Magii - ze ślizgonami
Historia Magii- że ślizgonami

Chociaż biorąc pod uwagę dwie ostatnie godziny to dodatkowy czas na drzemkę.No nic to szkoła więc trzeba się uczyć takie życie,i co zrobisz nic nie zrobisz.

-Lara idziesz?-zapytała Sylwia podchodząc do mnie.

-Tak tylko daj mi dokończyć tosta.-machnęłam na nią ręką ,ale i tak siłą odciągnęłanie od jedzenia.

______

-Dobra nie nauczone kultury bachory-zaczął jak zwykle miły i uśmiechnięty (wyczuj ten sarkazm)Snape-dzisiaj macie zajęcia łączone z szóstym rokiem z Gryffindoru-ostatnie słowa jakby wypluł z obrzydzeniem.-Dzisiaj w parach spożądzicie eliksir miłosny czyli amoretencje.-ciągnął dalej nietoperz-Pary będą następujące

Panna Grenger z panem Jordanem,Pani Fogler z Fredem Weasleyem -i dalej jużnie słuchałam.

Razem z Fredem całą lekcję przegadaliśmy i gdy Severus chciał sprawdzić czy nasz eliksir jest dobrze uważany,a a właściwie szedł w naszą stronę wrzucaliśmy wszystkie składniki jakie mieliśmy pod ręką.Powiem wam ,że Fred to nawet spoko gość można się pośmiać i wogóle.

_______

Za chwilę ma przyjść Merry więc razem z Sylwią ogarnełyśmy pokój,i to w samą porę bo zza drzwi dochodziło ciche pukanie.

-Proszę!-krzyknęłam siadając na łóżku.

-Hejka laski -przywitała się ślizgonka.

-Cześć -odpowiedziała Sylwia,i zaczęła się zabawa.

_________

Podczas wieczoru pogaduszek dowiedziałam się ,że Sylwi podoba się George, Merry Cedric ,a dziewczyny ,że mi podoba się Fred...










______
Sorki za błędy mam nadzieję że się podobało , zapraszam do i komentowania.

Liczysz się tylko ty... [ZAKOŃCZONE✔️]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz