Pip pip pip
Cholera! Budzik!
Z głową wciśniętą w poduszkę próbuje jedną ręką wyłączyć pikające urządzenie. Na nic się to zdaje ponieważ chwile później ląduje tyłkiem na podłodze. Będzie siniak - myślę. Wstaje na równe nogi i niczym pingwin kieruje się w stronę łazienki. Przemywam tylko twarz i myje zęby. Nie robię makijażu, ponieważ uważam że jest to zwykła strata czasu. Liczy się że jeśli chodzę do szkoły naturalna to ludzie pokochają mój charakter a nie wygląd? Tak tak, tak sobie myśl Lis.
Po tych wszystkich pierdołach i nieważnych porannych rzeczach, ubrana w myślę że fajny strójWyszłam do szkoły.
***
- Hej Lis! - usłyszałam po wejściu do szkoły, głos mojej przyjaciółki Amber.
-Siemka - odpowiedziałam
- Nauczona?
- Na? - nie wiedziałam o co jej chodzi.
- No sprawdzian z historii!
Kurwa.kurwa.
Jestem udupiona. Moje oceny z historii są wręcz okropne. Pewnie palne teraz totalnie żałosnym tekstem, który mówi co drugi uczeń ale cóż : ten facet od historii się na mnie uwziął.
Pomyślicie teraz że pewne przesadzam albo coś w tym stylu. Ale to nie prawda. On się serio na mnie uwziął. Najchętniej to wydłubała bym mu oczy. Eh. Jestem dziwna.***
- Dobrze moi kochani. Dziś piszecie pracę klasową - zaczął nauczyciel
"Serio no nie wiedziałam" - powiedziałam sobie w myślach.
- Mam nadzieję że się nauczyliście
"No chyba nie" - dodałam.
Ten pizdokleszcz rozdał nam kartki. Jeszcze przed lekcją pomyślałam sobie że będzie dobrze i może jakimś cudem zapamiętałam coś z lekcji. Tak tak, mogę sobie tak wmawiać. Ojej szykuje się kolejna jedynka.
*Koniec lekcji
-Dobrze proszę oddać sprawdziany - powiedział historyk.
Podeszłam do jego biurka jako ostatnia, bo jakoś nie fajnie jest według mnie pchać się do tych drzwi jak niewyżyte łosie.
- Proszę - powiedziałam tak bardzo przesłodzonym i sarkastycznym tonem na jaki było mnie stać.
- O, a panienka znowu nie nauczona? - bardziej stwierdził niż zapytał
- Najwyraźniej ktoś nie potrafi mnie tego nauczyć - dajcie mi Nobla za ten żałosny tekst.
- Może jesteś po prostu tępa?
Co za mały chuj. Nie rozumiem jak uczniowie mogą go lubić.
Prychnełam tylko na jego tekst i opuściłam klasę. Przez moje osiemnaście lat życia nie spotkałam tak irytującego człowieka.Nienawidzę Alana Blacka.
*Alan Black pov*
Znowu się nie nauczyła. Co jest nie tak z tą dziewczyną? Nie lubię wstawiać uczniom złych ocen ale ta mała idiotka mnie do tego zmusza po każdym sprawdzianie i każdej kartkówce.
Przez moje dwadzieścia cztery lata życia nie spotkałem kogoś tak głupiego.
Nienawidzę Lis Amston.
CZYTASZ
Nauczyciel
Подростковая литератураNauczyciel Uczennica Tysiące sprzecznych emocji. Ale które z nich jest prawdziwe i pozostanie jako jedyne w ich Bardzo serdecznie zapraszam do czytania!!💫