-Jak wyjedziesz zrobisz wszystkim tylko przysługę. Nikt nie będzie musiał się z tobą męczyć ani cię znosić..- zaczął , ale zdążyłam mu się wtrącić.
-Sugerujesz , że jestem kulą u nogi?- zagadnęłam stanowczo , ale w środku wręcz krzyczałam.
-Dobrze , że rozumiesz. - uśmiechnął się ironicznie i zaczął kierować się do wyjścia. Ja jednak nie odpuszczałam i dotrzymywałam mu kroku.
-Cieszę się , że przynajmniej się od was uwolnię!
-Widzisz? Znowu chodzi o ciebie. Jesteś zbyt egoistyczna.
-Filip!
-Zuza!!- krzykneliśmy na siebie i przytuliliśmy się. Tak po prostu , by móc się sobą nacieszyć.
-Lepiej już nie wracaj!- mruknął mi we włosy , a ja westchnęłam i skinęłam głową. Wiedziałam , że chłopak chce zakończyć naszą znajomość , by nie "cierpieć" , albo jakkolwiek to nazwać. Nie mogę uwierzyć , że spotkało mnie coś takiego. Mogłam posmakować przyjaźni , szczerej , prawdziwiej , takiej jakiej zawsze pragnęłam. Odsunęłam się od Filipa i wytarłam jedną samotną łzę.
-Mam nadzieję , że już nigdy się nie zobaczymy..- mruknęłam i zaśmiałam się gorzko. Chłopak objął moją twarz w dłonie i złożył na moich ustach delikatny pocałunek , który odwzajemniłam.
-To najgłupsze pożegnanie jakie kiedykolwiek odbyłem , wiesz?- zażartował i otworzył drzwi do samochodu.
-Moje też , nie jesteś pępkiem świata Fifi!- rzuciłam sucho i oparłam się o drzewo , pod którym zaparkował chłopak. Z wielkim bólem i sztucznym uśmiechem na twarzy wróciłam do domu i usiadłam przed TV , by móc zapomnieć o nim. O jego lśniących , miękkich włosach , śnieżnobiałym uśmiechu , błyszczących oczach , delikatnych ustach , cudownym ciele.. o nim całym. Uczucie , które towarzyszyło mi podczas tamtej chwili było nie do opisania. Nigdy w życiu nie czułam podobnego..jakby wszystko co zablokowałam w sobie , nagle się ujawniło. Tęsknota , radość , troska.. powróciły , a to tylko za sprawą gburowatego sąsiada. Zebrawszy swoje rzeczy wraz z Erykiem ruszyliśmy w kierunku lotniska , by czekać na lot, który miał odmienić moje całe życie. Jednak coś poszło nie tak i..
CZYTASZ
(Nie)widzialna I, II
Teen FictionZmagam się z wieloma przeciwnościami losu. W większości nie daje rady i cudem uchodze z zyciem. Mam nadzieję na nowy start , za każdym razem ,a jest ich coraz mniej. Mam na imię Zuzanna i liczę sobie już 20 lat. Jestem brunetką o kręconych , średni...