4

3.1K 117 22
                                    

Widzę trochę rozmazany obraz, powoli wzrok mi się polepsza i rozglądam się. Jestem nadal w toalecie, leżę na zimnych kafelkach. Patrzę na telefon 15.56 prawie leżałam tu godzinę. Mam 2 nieodebrane połączenia i wiadomość od mamy.

Od: Mama
Hej córciu jak tam u ciebie? Za 4 dni wracam. Widzę że nieodbierasz zadzwonię wieczorkiem ;)

Kochana mama, nie mogę się doczekać kiedy ją wreszcie zobacze. Wyszłam z toalety i udałam się do domu. Po 15 minutowym spacerku wreszcie dotarłam. Mam taką ochotę na pizzę. Mniam zjadłabym, ale niestety jeśli chce być chuda i zgrabna to muszę zdrowo jeść. Zrobiłam sobie kanapkę z sałatą i pomidorem na ciemnym pieczywie oraz jabłko i na deserek jogurt homogenizowany. Zaniosłam jedzenie do pokoju i zaczęłam odrabiać lekcje. Najpierw matma, biologia i na koniec geografia. Po skończeniu odrabiania lekcji oraz posiłku, włączyłam na laptopie ćwiczenia z Chodakowską. Po 10 minutach czułam już zmęczenie, ale dam radę nie poddam się. Od razu skończyłam ćwiczyć przebrałam się i wzięłam wagę do pokoju koło lustra. Stanęłam, patrzę się w lustro na moją twarz, patrzę w dół i jest 67.3 kg. Nie wierzę jakim cudem prawie 2 kg!!! Skacze po całym pokoju jak jakaś nie normalna. Zapisuję w zeszycie ile zjadłam dziś.

Owsianka 70 kcal
2 kromki ciemnego chleba 60 kcal
2 plasty pomidora 30 kcal
2 listki sałaty 4 kcal
Jabłko 80 kcal
Jogurt homogenizowany 180 kcal

Suma: 424 kcal

Jak mało, ale wcale głodna nie jestem. Będę kiedyś szczuplutka jak motylek. Tylko muszę więcej ćwiczyć i mniej jeść.

Nagle usłyszałam dzwonek wiadomości w moim telefonie od nieznanego.

Od: Nieznany
Hej Marlyn to ja Harry :) Co dzisiaj porabiasz?

Zapisałam w kontaktach i odpisałam:

Do: Harry
Nic takiego nudzę się.

Chwilkę później:

Od: Harry
Mógłbym wpaść do ciebie?

Do: Harry
Jak chcesz.

Po 10 minutach usłyszałam pukanie do drzwi.

-Hej Marlyn- uśmiechnął się- to dla ciebie- trzymał w dłoni kolorowe kwiaty, lekko się zarumienił, to było urocze.

-Hejjj dziękuję nie trzeba było- wypuściłam go do środka i powąchałam bukiecik.- Chcesz coś może do picia?

-Nie, dzięki- usiadł na kanapie i klepnął miejsce obok niego.

-Przyszedłeś tu w konkretnej sprawie?-zapytałam się patrząc w jego oczy.

-Marlyn chciałem cię o coś zapytać- był trochę zdenerwowany.

-Jasne pytaj o co chcesz- uśmiechnęłam się.

-Czy...

----------------------------------

Ciekawe co Harry chce jej powiedzieć hmm.. ale niedługo będzie kolejny rozdział to się dowiecie.
Buziaki😘

MarlynOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz