sytuacja 2

20 5 0
                                    

Jem sobie placki. Mama przynosi wagę, staje na niej. Patrze.

- Oj ma...

- zmknij się! mam grube kości. 

Schodzi z wagi. 

- No to teraz twoja kolej. 

- Dobra...

Wchodzę.Patrzymy. Moja mama się uśmiecha. 

- Widać grube kości są u nas rodzinne...

z życia wzięteWhere stories live. Discover now