I znowu ten ból.Dlaczego? Dlaczego tak boli? Żyje, choć nie wiem czy stan w którym się obecnie znajduje można nazwać życiem. To raczej coś po środku.Nic nie widzę, nic nie słyszę, chyba tylko ten piekielny ból uświadamia mnie że nie znalazłam się jeszcze po tamtej stronie. Próbuje coś powiedzieć:
-mamo
Z moich ust wypływa tylko jęk bólu.Znowu boli!
-Słoneczko, o boże kochanie wróciłaś
Otwieram oczy.Mama płacze, ja zresztą też. Nic nie mówimy po prostu cieszymy się swoją obecnością.Nagle w jednej chwili zalewa mnie fala wspomnień:
,,-Ola? Słyszę swoje imię -hmmm... -Jesteś tego pewna? -hmm...tak jedziemy!
Ruszył, jechaliśmy jego motorem. Nagle Paweł stracił panowanie nad kierownicą. Buuum!!! Wjechał w drzewo...."
Mama patrzy na mnie zbolałym wzrokiem, a na moje usta ciśnie się pytanie:
-Mamo gdzie Paweł??
Milczy, ale ja już wiem...
-Córeczko Paweł, nie dał rady...
Zalewa mnie fala bólu, jest nie do okiełznania... Płacze, płacze...łzom nie ma końca...
Chcecie kolejne części?
YOU ARE READING
Nie płacz
Teen FictionMiała wypadek, poważny, nie wiedziała co ze sobą zrobić, straciła najważniejszą osobę, łzom nie było końca. W końcu pojawił się ktoś kto przyniósł ze sobą promyczek słońca, który powoli rozjaśniał serce dziewczyny. Jednak nie wszystko jest takie pr...