1.

69 5 1
                                    

Kiedy spotkasz ich.


*Jungkook*
Siedziałaś sobie w szkolnej bibliotece kiedy podszedł do ciebie chłopak. Nigdy go nie widziałaś w tej szkole więc pewnie był tu nowy.
- Hej co czytasz?
- Się nie interesuj bo kociej mordy dostaniesz. - od pyskowałam i wróciłan do czytania.
- Ej co tak agresywnie!?- zapytał trochę głośniej.
- Ci.... To biblioteka chłopcze jeśli nasz zamiar krzyczeć to wyjdź na dwór.
- Przepraszam. - wyszeptał chłopak.
- __ wiem, że źle zaczęliśmy, jestem Jungkook, ale mów mi Kook.
- Skąd znasz moje imię??.
- Naprawdę tylko to cię interesuje?
- Dobra czego chcesz? - zapytałam odkładając lekturę.

- Tak jak mówiłem jestem Kook i masz mnie oprowadzić po szkole przewodnicząca. Wiesz jeżeli nie chcesz tracić czasu to ja pójdę do pani dyrektor i powiem, że nie miałaś dla mnie czasu niema sprawy. - powiedział i zaczął odchodzić.
-Czekaj.- musiałam go zatrzymać ponieważ nie mogę stracić swojego zaufania u nauczycieli - cholerny bachor. - wyszeptałam.
- Coś mówiłaś?
- Ja nic..- powiedziałam sarkastycznie.
Wyszliśmy z biblioteki.
- A to jest sala od chemii. - skończyłam go już oprowadzać ponieważ nasza szkoła nie jest zbyt duża.
- ____ mam pytanie!
- Jakie?
- O jaka spokojna i zostaniemy przyjaciółmi?
- Może, ale muszę ci przyznać jak lepiej cię poznałam to nie jesteś taki wnerwiający.
- Chyba dzięki?? - powiedział śmiejąc się razem zemną ciastek - i tak w ogóle mogę twój numer zapytał cały czerwony.
- Tak, jasne.
-. Dziękuję. - powiedział ze szczerym uśmiechem.

*Jimin*Wracałaś z nocnego klubu kiedy wpadłaś na kogoś był to twój starszy kolega Jimin

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*Jimin*
Wracałaś z nocnego klubu kiedy wpadłaś na kogoś był to twój starszy kolega Jimin.
- Jak łazisz debi... - już miałaś dokończyć, ale dopiero zobaczyłaś, że to on.
- Z tego co widzę nie masz prawa mnie wyzywać bo jesteś pijana a pozatym to ty na mnie wpadłaś.
- Masz coś jeszcze do powidzenia?
- Powiedzenia i cię odprowadzę. Właź. - powiedział chłopak zaniżając się abym mogła mu wskoczyć na plecy.
- Nigdzie nie idę.
- Boże co za uparty babsztyl.. - po tych słowach chłopak narzucił cię sobie na plecy i zaczął iść w stronę twojego domu.
- Zostaw mnie ty debilu!!! - zaczęłaś krzyczeć i się rzucać. Aż w końcu po pół godziny drogi zasnęłaś na plecach chłopaka.
(następnego dnia rano)
Obudziłaś się w swoim pokoju.
- Co jeste.. Ss... Ała moja głowa. - powiedziałaś po czym zeszłaś do salonu gdzie zastałaś śpiącego chłopaka.
- Co ty tu robisz!?!- zaczęłaś krzyczeć na chłopaka.
- Ych... Wredna wiedźma!! Ja cię tu przyniosłem kiedy ty się upiłaś i mnie obrażałaś.
- Ja tak bardzo przepraszam. - powiedziałaś smutnym głosem- ja tak bardzo cię przepraszam.
- No już, już mi się tu nie rozklejaj. - powiedział chłopak i cię przytulił.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Dzisiaj mamy reakcję Kooka i Jimina ! Piszcie kto ma być następny ( jeśli ktoś to będzie czytał xd)

Reakcję Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz