Prolog - Przedstawienie Postaci

32 4 2
                                    




Górne piętro pałacu królewskiego w Takodamie jest przeznaczone dla rodziny królewskiej. Jeden, bogato zdobiony pokój zajmuje królewska para - Juliet i Ryan, a pozostałe należą do księżniczek i ich służących.

Pierwsza na lewo należała do najstarszej, osiemnastoletniej córki Juliet i Ryana, Monici. Wyłożona jasnymi deskami, z oklejonymi beżową, materiałową tapetą ścianami i balkonem z widokiem na morze. Na środku stało duże łóżko z baldachimem, a po jego dwóch stronach — eleganckie etażerki. Na północnej ścianie pomieszczenia stała biała toaletka, zastawiona najróżniejszymi kosmetykami drogich marek. Po drugiej stronie pokoju mieściły się drzwi do luksusowej łazienki i garderoby młodej arystokratki.

Monica była specyficzną osobą, ale to, co trzeba o niej powiedzieć, to to, że swoją olśniewającą urodą przyćmiewała najładniejsze dziewczyny w całym kraju.

Niestety, tym razem "piękna" nie związało się z "mądra", bądź "miła", a z "pusta". Uwielbiała tańczyć i była obowiązkową uczestniczką większości bankietów. Mimo, że posiadała obowiązkowego "chłopca do towarzystwa", wynajętego ze Sztuby Towarzyskiej, to lubiła poflirtować z przystojnymi uczestnikami wspomnianych bankietów.

Drugi z kolei pokój znalazł się w posiadaniu Sofii, prawie najmłodszej z córek królewskiej pary, liczącej sobie tylko czternaście wiosen. Jej komnata wyglądała dość podobnie, bowiem wraz z Monicą miały takie same zainteresowania, z tymże Sofia miała więcej oleju w głowie. Oprócz zamiłowania do zakupów i przyozdabiania paznokci, lubiła także geografię i książki.

Trzecie pomieszczenie należało do piętnastoletniej blondynki, Jasmine. Jasmine była mądrą i miłą, aczkolwiek roztrzepaną dziewczyną, uwielbiającą grać na pianinie, podobnie jak jej matka. Biegle posługiwała się językami francuskim i hiszpańskim, a swój wolny czas spędzała zaczytując się w coraz to nowych książkach.

W przedostatniej komnacie na lewo, mieszkała Susanne, szesnastolatka o dość niejasnych zainteresowaniach, które średnio co pół roku zmieniała. Tak więc, miała swój epizod z muzyką, chemią, a nawet sportem. Od zawsze miewała problemy z chodzeniem w spódniczkach, uważała, że mężczyzna nie jest jej do niczego potrzebny i aktywnie walczyła o prawa kobiet. Zainteresowania: Feminizm.

Pokój przy końcu korytarza zajmowała niejaka Madelaine, najmłodsza córka królowej. Była to niska brunetka, o twarzy usianej piegami. Na jej nosie zawsze widniały okulary w czarnych oprawkach.
Jeżeli Monicę określiłam osobą specyficzną, to Madelaine muszę nazwać prawdziwym dziwadłem. Jej pokój w ogóle nie przypominał innych, był ciemny i szary. Pod ścianą stało pojedyncze łóżko, garderoba była znacznie mniejsza. Resztę pomieszczenia wypełniały półki na książki i klatki, dwóch świnek morskich i jednej pandy, oraz donice przeróżnych roślin. Dziewczyna nie wychylała stamtąd nosa, jeżeli nie musiała.
     Cóż, każda rodzina musi mieć jakiś defekt, prawda?

Pefection -RhalietOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz