DRAMA TIME!!! Ostatni rozdział za tydzień i koniec tomu pierwszego :/ :)
___________________________
Wyszorowałam zęby i opłukałam buzię. Podniosłam głowę i spojrzałam w swoje odbicie, zakręcając wodę. Moje oczy wyglądały trochę na przemęczone, a na prawym policzku odbił mi się wzór od mojej poduszki. Zabrałam się szybko za makijaż twarzy, a potem zajęłam się swoimi włosami. Po ponad godzinie moja praca została zakończona i wyglądałam już o wiele lepiej.
Był piątek, a wraz z tym zakończenie roku szkolnego. Byłam szczęśliwa, ale i też lekko zestresowana. Był to mój ostatni etap edukacji. Kończyłam szkołę średnią. Nienawidziłam zakończeń, bo chociaż nie lubiłam płakać, płakałam razem z innymi. To było takie uczucie, jakby się wychodziło z czegoś, gdzie miałaś wspaniałe wspomnienia, a nawet i te najgorsze. Przyjaźniłam się z wieloma osobami z tej szkoły, a teraz się z nimi żegnałam. Nie chciałam nawet tej myśli do siebie dopuszczać, że już nie będziemy ze sobą rozmawiać i spotykać.
Zaścieliłam szybko swoje łóżko i chwyciłam czarną torebkę. Włożyłam do niej potrzebne rzeczy. Sięgając po telefon, zauważyłam, że dostałam dwie wiadomości.
''Wszystkiego Najlepszego, kochanie! :). L.''
''Mam nadzieję, że się spotkamy po zakończeniu. L.''
Uśmiechnęłam się głupkowato do ekranu telefonu. No tak. Przecież dzisiaj też kończyłam osiemnaście lat. Od tej pory byłam już pełnoletnia i dorosła. Gdyby nie Liam, zapomniałabym o własnych urodzinach.
''Dzięki za przypomnienie, że mam dzisiaj urodziny ;P Ja też mam taką nadzieję. M.''
Schowałam telefon i biorąc torebkę, zeszłam na dół do kuchni. Zobaczyłam rodziców krzątających się w pomieszczeniu i ożywieni o czymś dyskutowali. Weszłam do pomieszczenia i odchrząknęłam, zwracając tym samym na siebie uwagę. Odwrócili się do mnie i obydwoje uśmiechnęli.
- Wszystkiego, wszystkiego najlepszego, nasz skarbie! - zaśpiewała mama, podchodząc do mnie. - Sto lat, sto lat.
- Dziękuję, mamo - uśmiechnęłam się szczerze szeroko i przytuliłam ją bardzo mocno.
- Kidy ty wyrosłaś? - odezwał się mój tata, stając przy mamie i czekając na swoja kolejkę do przytulenia. - Przecież jeszcze nie tak dawno zmienialiśmy ci pieluchy.
Zaśmiałam się cicho, odrywając od ciała mamy i ucałowałam tatę w policzek, następnie go przytulając.
- Było to dokładnie osiemnaście la temu, tatko. - Spojrzałam na niego, a potem n mamę.
- Właśnie tort się przygotowuje i będzie gotowy po południu. Przygotowana na zakończenie roku?
- Stresuję się, ale jest wszystko w porządku. - Skinęłam głową, aby pokazać mamie, że byłam silna. Odsunęłam się od nich i usiadłam przy stole.
- Nie mówiłaś nam czy robisz jakąś imprezę urodzinową.
Spojrzałam na mamę, kiedy postawiła przede mną na stole talerz z tostami.
- Spotkam się tylko później z Eli i z... - ugryzłam si w język, kiedy chciałam powiedzieć imię nauczyciela od historii - ...z Jamesem. Nie chcę wydawać za dużo pieniędzy tylko na kilka godzin zabawy.
- Jak chcesz. - Moja mama zajrzała do lodówki, a tato usiadł przede mną i wziął gazetę do ręki.
- Za pół godziny muszę być w szkole. Zawieziesz mnie? - Wzięłam jednego tosta z talerza i ugryzłam kawałek.

YOU ARE READING
Liam Payne my teacher | ZAKOŃCZONE
Fanfiction-Jesteś moja - szepta mi znowu do ucha, nadgryza je uwodzicielsko. -Wiem, Liam - mówię cicho.