Osłupiałem. Zdrętwiały mi chyba wszystkie palce u rąk i ciepło uderzyło mi do twarzy.
-Jesteś jako pierwszy podejrzany. Większość zeznała, że to Ty rozbiłeś tą gablotę i zabrałeś figurę. - mowiła June sciskając moją dłoń
-Co?! Jak to? Dlaczego kłamią..a kamery? Co z kamerami?! - wyrwałem gwałtownie swoją dłoń spod dłoni June i zacząłem chaotycznie odczepiac od siebie kroplówkę.
-Ktoś zrobił to umiejętnie. Kamery zostały zakryte. Nie wiem czemu kłamią.
-A Ty?! George? Nie widzieliscie nic. Mogliscie zaprzeczyć, ze to nie ja.
-To sie zdarzyło, gdy wyszlismy na fajka. Nie bylismy swiadkami.
-No i co z tego? Zawsze moglibyscie swoimi zeznaniami ułatwic mi sprawę.
-Nie moglismy ryzykowac. Za składanie fałszywych zeznan dostaje sie wyrok, to mogloby zakonczyc naszą przyszłą kariere zawodową zanim się jeszcze zaczęła.
-Nie ufacie mi?! Macie jakies wątpliwosci? - warknąłem
Do pokoju wpadła pielegniarka.
-A Pan dokąd?
Spojrzałem na nią nerwowo, potem na June.-Danny. - zachwiał jej się głos, a oczy zaszkliły
Zaśmiałem się krzywo i odszedłem.
------------
Padał intensywny deszcz. Stałem na przystanku. Nie wiedziałem nawet, która jest godzina. Sięgnąłem po telefon do kieszeni, nie miałem go.
-Kurwa! - uderzyłem w słup.
-Danny! - usłyszałem głos zblizającej się June.
-Czego Ty jeszcze chcesz!?
Wręczyła mi telefon.-Ja naprawde Cie przepraszam. Postaraj się mnie zrozumieć. - była cała zapłakana, tusz do rzęs spływał jej po polikach.
-Jasne. Nic się nie stało. Mam nadzieję, że wpadniesz mnie odwiedzić za pierdolonymi kratkami. - krzyknąłem na nią.
-Danny. Przesłuchiwanie dopiero się zaczęło, jeszcze nie przesłuchali wszystkich. Może ktoś...- jęczała połykając łzy
-Naprawde myslisz, ze ktos zezna na moją korzysc skoro sami przyjaciele tego nie zrobili?
Podjechał autobus.
Wsiadłem rażąc June wzrokiem zawodu i gniewu. Pozostawiłem ją tam, całą zmokniętą, zapłakaną, niesprawiedliwą.
CZYTASZ
Pink Chocolate
Fiksi RemajaTańczyła w balecie, mówiła w trzech językach, jej dotyk tamował każdą rozkrwawioną ranę, a ja kochałem sposob w jaki jadła różową czekoladę. ------------------------ Życie 22-letniego Dannego Bufforta, studenta prawa zaczyna się komplikować. Zostaj...