16.

752 62 18
                                    


-Huh?- Wyglądała na zaskoczoną, ale po chwili zrozumiała. - A no tak!Przecież ona nic nie wie! Swojej dziewczyny byś w to nie wciągnął!Ale co Cię obchodzi, co stanie się z dziewczyną Shinyi? Przecież jego narzeczona to też twoja wina. - Popatrzyła na niego z niechęcią. - A oto najgorszy typ człowieka. Poświęci wszystkich, którzy go nie obchodzą, nieważne, czy to żona brata, chłopak siostry, czy brat ukochanej.

-Hikari! - Zwrócił jej uwagę Shinya.

-No co? Taka prawda. A Ty wiesz o tym lepiej, niż ktokolwiek inny. - Kobieta skrzyżowała ręce na piersi i obróciła głowę w bok. Popatrzyłaś na Ichinose.

-Eh... Guren? Co tu się właśnie stało? - Spytałaś, nie ukrywając zaskoczenia.

-Sam nie wiem. - Wzruszył ramionami. - Shinya, [Imię], czego chcieliście? - Popatrzyliście na parę. Niebieskooki usiłował uspokoić swoją ukochaną. Aktualnie stał za nią i przytulał ją do siebie. Guren prychnął. - Obściskujcie się jak jesteście sami.

-Powiedział facet, który pięć minut temu całował się, stojąc na środku ulicy. - Kobieta przewróciła oczami, a białowłosy westchnął, po chwili szepcząc coś do niej. Sprawiło to, że jej humor automatycznie się poprawił. Uśmiechnęła się do niego uroczo i popatrzyła na was.

-Okej, a możecie powiedzieć nam teraz co tu się odjebało? - Spytał czarnowłosy, patrząc na parę.

-Co za różnica? Jak już mówiłam, jesteś za głupi, żeby zrozumieć.

-Hikari, Guren, zachowujecie się jak dzieci. - Powiedział zrezygnowany Hiiragi.

-Muszę się z nim zgodzić. - Wtrąciłaś.

-Ha! Widzisz! Nawet twoja dziewczyna przeciw tobie! Brutus byłby zadowolony! - Powiedziała ze złośliwą satysfakcją ukochana Shinyi.

-Że kto? - Spytał Ichinose.

-Ty serio nie wiesz? Brutus! Od Cezara! I Ty Brutusie przeciwko mnie?! -Popatrzyła na niego zaskoczona. - Jak można nie wiedzieć kim był rzymski Brutus? Jesteś większym debilem niż sądziłam.

-Hikari! Bo nie spełnię swojej obietnicy! - Powiedział białowłosy, lekko wytrącony z równowagi.

-No dobra Shinuś... Sorki. - Mruknęła naburmuszona. - Ale to nie moja wina! No powiedz, jak można nie wiedzieć kim jest Brutus? Szczególnie znając naszą małą, ulubioną, wkurzającą wszystkich Arani! No i tą jej bro czy jak one się określają.

-Że kogo? - Spytałaś zaskoczona.

-Najprawdopodobniej jej nie znasz. Taka niska, wkurzająca, zadaje głupie pytania... -Zaczął Ichinose.

-Ma ciemne blond włosy i zielone oczy. Julią z twojego oddziału. I serio ma na imię Ola, ale się do tego nie przyznaje. - Wtrąciła Hikari, patrząc na Ciebie.

-Ale to nie zmienia faktu, że jest wkurzająca i pyta o idiotyczne rzeczy. Oraz wie więcej niż powinna... - Mruknął Ichinose.

-Czyli za sobą nie przepadacie, co Guren? - Spytałaś.

-Wręcz przeciwnie. Ona go lubi. Ale on ją... Nie wiadomo. - Powiedział Shinya. - Dobra, Guren, skoro jesteś zajęty to my sobie idziemy. -Odwrócił się do was plecami i ruszył w stronę koszar, a jego dziewczyna za nim. Popatrzyłaś na Ichinose.

-Aha...?

Mężczyzna się nie odezwał. Staliście tak kilka minut, a Ty kilka razy chciałaś coś powiedzieć. Tyle, że nie wiedziałaś co.Westchnęłaś tylko i oparłaś się placami o tors czarnowłosego,a on Cię przytulił. Zaskoczył Cię tym, ponieważ nie należał on, z tego co wiedziałaś, do osób okazujących publicznie czy jakkolwiek inaczej uczucia. Zawsze był albo zirytowany albo rozbawiony ludzką głupotą. Może go ktoś podmienił? Wtuliłaś się w niego bardziej. Przecież kto Ci zabrania korzystać? Twój facet, twoje zasady. I nikt nie miał prawa tego kwestionować. Kiedy stwierdziłaś, że nie chce Ci się tak stać i poinformowałaś o tym Ichinose, on zaproponował, żebyście gdzieś poszli. Oczywiście wypadło na twoje mieszkanie.

Avocado | Guren Ichinose x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz